REKLAMA

Duża aktualizacja Pokemon GO - z gry wyleciała ważna funkcja!

Kilka godzin temu została udostępniona aktualizacja gry Pokemon GO na systemach Android oraz iOS. Wprowadza ona wiele zmian w jednej z najpopularniejszych gier mobilnych na świecie.

Co dalej z Pokemon GO
REKLAMA
REKLAMA

Aplikacja powinna samodzielnie zaktualizować się do najnowszej wersji. Zdecydowanie największą zmianą jest nowy system śledzenia Pokemonów. Wcześniej odległość, jaka dzieliła nas od Pokemona była wyrażana w łapkach. Trzy łapki oznaczały, że Pokemon jest stosunkowo daleko, dwie, że jest bliżej, jedna, że jest naprawdę blisko.

Z kolei brak łapek informował trenera o tym, że Pokemon jest tuż-tuż i za chwilę możliwe będzie złapanie go. Szkoda, że twórcy nie poinformowali trenerów wyraźnie o tej zmianie np. zaraz po uruchomieniu zaktualizowanej aplikacji. Lista zmian była co prawda podana w Sklepie Google Play, ale osoby korzystające z automatycznej aktualizacji aplikacji, nawet jej nie widziały. Efekt był taki, że dzisiaj przez dobre kilka minut chodziłem przekonany o tym, że tuż obok mnie znajduje się kilka ciekawych okazów.

Dlaczego Niantic zdecydowało się na tak istotną zmianę w grze?

Możliwości jest kilka. O ile początkowo system łapek działał naprawdę dobrze, to potem się zepsuł i pokazywał, że wszystkie Pokemony są w odległości trzech łapek. Czyli, w wielkim skrócie, działało to tak jak obecnie - nie było nic wiadomo. Oznacza to, że łapki zniknęły na zawsze i łapanie Pokemonów będzie trudniejsze niż w pierwszych dniach działania gry.

Możliwe jest też, że Niantic planuje wprowadzenie innych rodzajów podpowiedzi, na przykład odległości dzielącej nas od Pokemona. To jednak tylko domysły. Obecnie wiem tylko, że tym krokiem twórcy Pokemon GO zachęcają graczy do korzystania z nieoficjalnych, zakazanych ułatwień, takich jak PokeDetector.

Kolejna poważna zmiana dotyczy awatarów graczy, które do tej pory nie mogły być edytowane. Jeżeli gracz wybrał brzydką fryzurę, ubrania lub plecak, musiał z tym żyć lub zacząć grę od nowa. Teraz może dowolnie zmieniać postać.

Co prawda Pokemon GO nie oferuje dużych możliwości personalizacji postaci, jednak zmiana ta może spodobać się wielu graczom znudzonych wyglądem swojej postaci. Program teraz też znacznie szybciej się uruchamia i prawdopodobnie zajmuje mniej miejsca w pamięci, ponieważ rzadziej wyłącza się podczas przełączania się między aplikacjami.

Delikatnie zmieniła się też animacja rzucania Poke Balla i czcionki opisujące stworki.

W programie nie widać już lokalizacji, w której pokemon został złapany, a przycisk transferowania pokemonów do profesora znajduje się w dodatkowym menu, do którego prowadzi przycisk umieszczony w prawym, dolnym rogu ekranu. W grze pojawia się też więcej komunikatów. Informują one o tym, co dzieje się w grze i ostrzegają przed grą w Pokemon GO w samochodzie lub niebezpiecznych miejscach. Naprawiono tu też wiele błędów, które występowały między innymi podczas łapania stworków.

REKLAMA

Warto pamiętać, że kilka dni temu Niantic zaktualizowało i zbalansowało też model walki. Teraz zwykłe ataki zadają mniej obrażeń, a specjalne więcej. Odczułem to na przykładzie swojej Tangeli, której słoneczny promień stał się praktycznie dwa razy mocniejszy. Wcześniej używanie go nie miało sensu, a teraz nie wyobrażam sobie bez niego jakiejkolwiek walki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA