Chyba właśnie poznaliśmy twórcę tegorocznego Nexusa. Nie ma niespodzianki
Mogliście już słyszeć plotki na temat tego, że LG stworzy swoją wersję Nexusa 5, wyposażonego w 5,2-calowy wyświetlacz. Okazuje się, że najprawdopodobniej są one prawdziwe, a koreańska firma już pracuje nad nowym smartfonem wyposażonym w czystą wersję systemu Android.
Mimo wszystko jest to dosyć zaskakująca informacja, ponieważ do tej pory to Huawei był firmą przedstawianą jako najbardziej prawdopodobny twórca nowego smartfonu z serii Nexus. W zeszłym roku mówiło się też, że to LG pracuje nad sprzętem, który ostatecznie został zastąpiony przez Nexusa 6 autorstwa Motoroli.
Źródła serwisu AndroidPit twierdzą, że Koreańczycy faktycznie mieli rok temu pracować nad Nexusem, ale ostatecznie postanowili skupić się nad swoim portfolio zamiast tworzyć urządzenie sygnowane logiem Google. Gdy redaktor wspomnianego wyżej serwisu spytał pracownika LG o to, czy jego firma pracuje nad tegorocznym Nexusem, usłyszał odpowiedź twierdzącą.
Może to oznaczać kilka ciekawych scenariuszy. Pierwszy z nich przewiduje, że na rynku pojawi się kilka urządzeń z serii Nexus, na przykład jedno stworzone przez LG i jedno przez Huaweia lub inną firmę. Możliwe jednak też jest, że jedynym smartfonem Nexus będzie koreański smartfon. Google nie potwierdził żadnych z tych informacji, jednak istnieje wskazówka, która może świadczyć o bliskiej współpracy z LG.
W ostatnim czasie wiele firm zdecydowało się na preinstalowanie na swoich sprzętach aplikacji Microsoftu, takich jak Office lub OneDrive.
To duża korzyść dla użytkowników i… policzek dla Google. Co ciekawe, w LG G4 nie znalazły się wspomniane programy. Zamiast tego do każdego egzemplarza gie-czwórki Google dodaje 100 GB na dwa lata na swoim dysku w chmurze. Warto też pamiętać, że to LG G3 był pierwszym urządzeniem, które dostało aktualizację do Androida 5.0 Lollipop. Na pierwszy rzut oka tu widać, że LG i Google mają się ku sobie.
Dlaczego LG teraz chce tworzyć Nexusa, mimo że rok temu zrezygnowało z takiej możliwości? Cóż, istnieje ku temu kilka powodów. Pierwszy z nich to fakt, że rok temu LG znacznie zmieniało koncept swoich smartfonów, tworząc LG G3, który pod wieloma względami różnił się od rewolucyjnego LG G2. Teraz firma po drodze wydała jeszcze nowy model z serii Flex i ucząc się na swoich błędach stworzyła LG G4, który łączy najlepsze rozwiązania stosowane w dotychczasowych urządzeniach LG i moim zdaniem jest najlepszym smartfonem na rynku.
Sprzęt ten zebrał bardzo dobre opinie wśród dziennikarzy, możliwe jest więc, że przy modelu G5 Koreańczycy nie będą wprowadzać drastycznych zmian, a więc włożą w jego projektowanie mniej pracy. Ważne jest też, że premiera LG G4 miała miejsce bardzo wcześnie, bo w kwietniu. To daje dużo czasu do końcówki roku, w której zwyczajowo odbywa się premiera nowych Nexusów.
Możliwe jest też, że LG chce pokazać, że potrafi stworzyć urządzenie nie tylko z najwyższej półki jakościowej, ale też wydajnościowej.
W końcu z powodu problemów z przegrzewaniem się procesora Qualcomm Snapdragon 810 LG G Flex 2 ma problemy z utrzymywaniem odpowiedniej temperatury pracy. Jest to też przyczyną zastosowania w LG G4 słabszego układu Qualcomm Snapdragon 808.
Różnicy w wydajności między takim Samsungiem Galaxy S6 i LG G4 nie zauważy żaden użytkownik, ale słabe wyniki w benchmarkach źle wpływają na wizerunek firmy. Pamiętacie, jak rok temu Samsung podbijał w nich wydajność swoich sprzętów? Nie robił tego bez przyczyny. Każdy chce być najlepszy.
Koreańczycy chcą zapewne pokazać, że mogą stworzyć najszybsze urządzenie na rynku. To akurat nie będzie trudne, bo jeśli nowy Nexus jak zwykle pojawi się w ostatnim kwartale roku, LG będzie mogło użyć do jego produkcji procesora Qualcomm Snapdragon 815 lub 820. Układy te nie powinny doświadczać problemów znanych z modelu 810.
Nowy Nexus bazujący na LG G4 byłby naprawdę świetnym smartfonem. Dlatego mam nadzieję, że pojawi się na rynku i wzorem innych Nexusów tworzonych przez LG, będzie cechował się niską ceną. Do zeszłego roku 6 linia smartfonów i tabletów sygnowana przez Google wyróżniała się nie tylko świetną wydajnością i jakością wykonania, ale też ceną. Pozostaje liczyć na to, że LG tworząc nowego Nexusa zechce powrócić do starych, dobrych zwyczajów.
