Zapomnij o punkcie obsługi klienta u operatora czy w e-sklepie. Od tego jest Facebook Messenger

Jak mówił przedstawiciel portalu społecznościowego, Messenger dla biznesu ma odstawić do lamusa erę niekończących się serii połączeń z konsultantami, długiego oczekiwania na kontakt z obsługą, czy uciążliwego wybierania numerków na telefonie, by aby na pewno dodzwonić się do odpowiedniego departamentu sklepu.

Działanie nowej usługi prezentowane było z pomocą dwóch pierwszych partnerów, Everlane oraz Zulily. Dla przykładu, jeżeli klient zamówił jakiś produkt z Everlane, a chciałby zmienić zamówienie, dokona tego bezpośrednio z poziomu Messengera.

Również informacje o zmianie statusu zamówienia nie będą już dostarczane drogą mailową, lecz właśnie poprzez komunikator Facebooka. W planach są również takie funkcjonalności jak śledzenie przesyłek, newslettery, czy przeglądanie ofert - wszystko wewnątrz jednej aplikacji.

Jak daleko posunie się ekspansja Messengera na terytoria relacji biznes-konsument, tego nie wiemy, lecz biorąc pod uwagę zaprezentowaną dziś możliwość integrowania innych aplikacji z Messengerem, możliwości są naprawdę ogromne. Zaledwie tydzień temu Messenger wzbogacił się o funkcję przelewania pieniędzy pomiędzy użytkownikami - kto wie, czy w niedalekiej przeszłości nie będziemy robić zakupów przez Facebooka?

Nie jest jednak wiadome, czy plany sięgają dalej niż e-commerce, oraz na ile Facebook planuje rozbudować funkcje komunikacyjne wewnątrz firm. Jeżeli Messenger miałby stać się prawdziwą platformą komunikacyjną dla biznesu, nie tylko do kontaktów z klientem, lecz między sobą, to Facebook może nagle stać się poważną konkurencją chociażby dla Slacka.

Sam pomysł integracji obsługi klienta z Facebook Messengerem uważam za genialne posunięcie. Messenger to aplikacja, którą praktycznie każdy ma w telefonie, z której na co dzień korzystają miliony.

Jeżeli tylko firmie Marka Zuckerberga uda się przekonać do swojego pomysłu sieci sklepów, możemy mieć do czynienia z prawdziwą rewolucją w skostniałej relacji pomiędzy klientem a sprzedawcą.

Czytaj również:

*Grafika główna pochodzi z serwisu Shutterstock