Reklamacja rozpatrzona w 14 dni, nawet bez paragonu - w przeciwnym przypadku wkracza UOKiK
Urząd Ochrony konkurencji i konsumentów zainteresował się regulaminami i sposobami działania kilku sklepów. Według Urzędu naruszały one prawo i wprowadzały klientów w błąd.
Wiele sklepów informuje, że reklamacje będą rozpatrywane wyłącznie na podstawie paragonu. Tutaj trzeba powiedzieć jasno - takie praktyki są niezgodne z prawem konsumenckim.
UOKiK nie zgodził się z następującym stwierdzeniem, które znalazło się w materiałach informacyjnych dołączanych do produktów w sklepach Prima Moda - „Reklamacje zgłaszać można jedynie z paragonem stanowiącym dowód zakupu w sieci salonów Prima Moda”. Urząd uznał, że taki zapis wprowadza konsumentów w błąd.
Reklamacja bez paragonu?
Klient do złożenia reklamacji nie musi okazywać ani nawet posiadać paragonu - przypomina w swojej publikacji Gazeta Prawna. Reklamację z powodzeniem możemy złożyć na podstawie innych dokumentów, które potwierdzają zakup. Mogą to być m.in. wyciągi z karty płatniczej, potwierdzenia wykonania przelewów, maile od sklepów, w których znalazły się informacje o zamówieniu i realizacji zakupu. Co więcej, z powodzeniem możemy wykorzystać również zdjęcia paragonów, które mogą być zapisane w pamięci telefonu, w specjalnej aplikacji lub też wysłane do chmury - w celu archiwizacji.
Prywatnie trudno mi zaakceptować tę ostatnią formę potwierdzenia dokonania zakupu w konkretnym sklepie, gdyż taki sposób otwiera drzwi do pewnych nadużyć i prób wprowadzenia sprzedawcy w błąd. Niemniej jednak konsumenci powinni znać swoje prawa i pamiętać o wszystkich możliwościach.
Reklamacja w 14 dni?
W kontekście niewłaściwych praktyk sprzedawców, Gazeta Prawna przypomniała jeszcze jedną interwencję UOKiK-u. Urząd zakwestionował zapisy w regulaminie internetowego sklepu obuwniczego e-Aligator.pl. Sprzedawca upierał się, że na rozpatrzenie reklamacji klienta ma 21 dni.
Ernest Makowski z biura prasowego UOKiK stwierdził jednoznacznie, że:
Jak przechowywać paragony?
W moim przypadku doskonale do tego celu sprawdza się kartonowe pudełko, w którym trzymam wszystkie dowody zakupu droższych produktów. Dodatkowo posiłkuję się aplikacją Evernote - cyfrowym notatnikiem, do którego mam dostęp zarówno z komputera PC jak ze smartfonów. Przed wrzuceniem paragonu, rachunku lub faktury do wspomnianego pudełka, robię zdjęcie dokumentu i zapisuję jako notatkę. W opisie zawieram słowa kluczowe związane z zakupionym produktem, dzięki czemu mogę później łatwo odszukać konkretny dowód zakupu.
W sklepach z aplikacjami mobilnymi znajdziecie wiele pozycji, które dedykowane są właśnie katalogowaniu i archiwizowaniu paragonów. Z czystym sumieniem mogę polecić aplikację To co moje, która jest dostępna zarówno na urządzenia z iOS-em, Androidem i Windowsem Phone.
W kontekście prawa konsumenckiego polecam jeszcze lekturę artykułu "Co nowa ustawa o prawach konsumenta zmieni w życiu czytelnika Spider's Web?", który w przystępnej formie porusza ważne tematy związane ze zmianami w prawie, które wejdzie w życie jeszcze w tym roku.
Zdjęcia pochodzą z serwisu Shutterstock.
