Ceny iPhone'a 5S oraz iPhone'a 5C - w obu przypadkach tanio nie jest
W sklepie Apple pojawiły się już oficjalne ceny w dolarach oraz w euro. Ile kosztują nowe iPhone’y?
Amerykanie podczas swoich konferencji mają w zwyczaju podawać ceny smartfonów w abonamentach lokalnych operatorów. Nam, europejczykom, często niewiele to mówi. Na szczęście na stronach Apple są już dokładne ceny iPhone’a 5S oraz tańszego modelu 5C.
Cena iPhone’a 5S
Na stronie amerykańskiego sklepu Apple podano następujące ceny: iPhone 5S 16GB - 649 dol., iPhone 5S 32GB - 749 dol. oraz iPhone 5S 64GB - 849 dol.
Naszemu portfelowi bliższe powinny być jednak ceny z niemieckiego sklepu, które podawane są w euro. Te zaś prezentują się następująco: iPhone 5S 16GB - 699 euro, iPhone 5S 32GB - 799 euro oraz iPhone 5S 64GB - 899 euro.
W bezpośrednim przeliczeniu na złotówki daje nam to wartości rzędu: 2977, 3403 i 3829. Trzeba pamiętać, że u naszych zachodnich sąsiadów jest niższy podatek VAT, więc polskie ceny mogą być jeszcze wyższe.
Najtańszy drogi iPhone, czyli model 5S z pamięcią wewnętrzną 16 GB będzie kosztował około 3000 zł. To spora kwota i przyznam, że całkowicie nie jestem w stanie jej zaakceptować. Najzwyczajniej w świecie szkoda byłoby mi przeznaczyć takie pieniądze na smartfona. Jestem przekonany, że urządzenie tańsze o połowę może zaoferować mi to czego wymagam od telefonu będącego jednocześnie mobilnym centrum dowodzenia i narzędziem pracy.
Cena tańszego iPhone’a 5C
Cena tego urządzenia wzbudzała wiele emocji. O tym, że nowa flagowa piątka będzie droga wiedzieliśmy już wcześniej. Jednak nie brakowało spekulacji o cenie tańszego iPhone’a, zwanego też tanim.
Z tanim to on wiele wspólnego nie ma. Jednak jest odrobinę “mniej drogi” niż hi-endowy smartfon Apple.
Na stronie amerykańskiego sklepu Apple podano następujące ceny: iPhone 5C 16GB - 549 dol. oraz iPhone 5C 32GB - 649 dol.
Zaś w niemieckim sklepie ceny prezentują się następująco: iPhone 5C 16GB - 599 euro oraz iPhone 5C 32GB - 699 euro.
Taniej czyli mniej drogo
Przeliczając to na złotówki otrzymujemy: 2551 oraz 2977. Również należy pamiętać o różnicy w VAT-cie. Ponad dwa i pół tysiąca złotych oraz około trzy tysiące za wersję z dwa razy większą pamięcią to sporo pieniędzy. Liczyłem na to, że tańszy iPhone, będzie konkurował z Nexusem 4. Za około 1500 zł można zrobić mocny smartfon, który posłuży użytkownikowi przez dwa lata nie dostając w tym czasie zadyszki. Widać, Apple nieustannie ceni się wysoko i każe płacić blisko trzy tysiące za plastikowy telefon, który wygląda jak Lumia 620.
Apple zrezygnowało z wersji z 64 GB pamięci wewnętrznej dla iPhone’a 5C. Stało się tak zapewne dlatego, że najdroższy tani iPhone byłby wtedy droższy od najtańszego drogiego iPhone’a. Byłaby to sytuacja dosyć śmieszna, która dodatkowo mogłaby wprowadzać sporo zamętu i klienci mogliby czuć się zagubieni.
Już sam fakt, że 32GB iPhone 5C kosztuje tyle samo co 16GB wersja flagowca spowoduje wystarczająco sporo dylematów u klientów.
Dlatego też nie powinna dziwić nas decyzja o wycofaniu z oferty iPhone’a 5 - dotychczasowego hi-enda. Już teraz klienci mogą mieć problemy ze zdecydowaniem się na odpowiedni model. Zwykła piątka namieszałaby jeszcze bardziej w portolio producenta.
Byłem przekonany, że tymi plastikowymi kolorowymi smartfonikami Apple inaczej zagra i rzeczywiście zawojuje rynek ceną. Tymczasem firma skusiła się na dwa drogie modele, a półkę cenową poniżej 2000 zł nadal zostawia dla konkurencji. Ta decyzja może się jeszcze kiedyś odbić Apple czkawką.
PS Prawdziwym tanim iPhonem będzie teraz model 4S 8GB, który kosztuje w niemieckim sklepie Apple około 1699 zł (399 euro). Ale chyba nie na taką rewolucję cenową w ofercie Apple czekaliśmy.
