Klawiatura prosto od Google w sklepie Google Play, ale jeszcze nie każdy może ją pobrać

Od początku istnienia systemu Android część systemowych aplikacji od Google pozostawała w tej samej wersji, co przy zakupie urządzenia aż do zmiany systemu na nową odsłonę. Teraz sukcesywnie twórca oprogramowania z zielonym robotem zaczyna aktualizować te programy już bezpośrednio przez Google Play. To bardzo dobry ruch, który pozwoli na znacznie szybszy rozwój aplikacji, w tym tak istotnych, jak własnie klawiatura ekranowa. Ucieszy to zwłaszcza osoby, które nie mogą już liczyć na aktualizację systemu w urządzeniu przez producenta.

System Android pozwala użytkownikowi na szeroki zakres personalizacji posiadanego urządzenia. Oprócz zmiany wyglądu, launchera, a nawet aplikacji kontaktów zmienić można także klawiaturę ekranową. Producenci tworząc nakładki na system Android wyposażają smartfony w swoje własne wersje klawiatur i nie każda z nich jest udana. Niektóre wyglądają brzydko, inne mają kiepski słownik lub układ wirtualnych klawiszy. Bardzo mało urządzeń ma możliwość przywrócenia zwykłej klawiatury.

Jasne, w sklepie Google Play znaleźć można mnóstwo alternatywnych klawiatur, które w mojej opinii też są całkiem niezłe. Za najlepsze dostępne zamienniki uważam często opisywane przeze mnie i Mateusza na łamach Spider’s Web SwiftKey oraz Swype. Trzeba jednak pamiętać, że są to programy płatne. Można szukać nieoficjalnych aplikacji, które udają klawiaturę z czystego Androida, ale z doświadczenia wiem, że ich działanie pozostawia wiele do życzenia. Dlatego tym bardziej cieszy, że teraz będzie można pobrać systemową klawiaturę prosto z Androida Jelly Bean 4.2 na każdym wspieranym urządzeniu.

Cieszy to zwłaszcza dlatego, że klawiatura w Androidzie od czasów systemu w wersji 2.3 przeszła sporą metamorfozę. Znacznie lepiej wygląda i ma wygodniejszy układ klawiszy. Całkiem nieźle radzi już sobie z autokorektą. Wprowadzony został do niej także tryb "swipe", który pozwala na wprowadzanie tekstu poprzez przesuwanie palcem po ekranie, zamiast naciskania każdej litery osobno. Klawiatura obsługuje 26 języków - w tym polski - oraz kilka różnych układów klawiszy dla smartfonów i tabletów. Program można znaleźć w sklepie Google Play i zainstalować mogą ją osoby posiadające urządzenia z Androidem w wersji 4.0 Ice Cream Sandwich lub nowszej.

Pod moim ostatnim wpisem o fragmentacji Androida rozgorzała dyskusja na temat tego, czy poszatkowanie systemu jest problemem realnym, czy wyimaginowanym. Nadal stoję przy swoim zdaniu, że to duży problemy, że nadal na co trzecim łączącym się z Google Play urządzeniem zainstalowany jest archaiczny Gingerbread. Jako argument mogę użyć chociażby tego, że samo Google przestało wspierać już w swoich aplikacjach system w wersji 2.3. Do korzystania z chociażby z Google Chrome i własnie tej nowej klawiatury jest potrzebna wersja 4.0+.

Sam posiadam telefon HTC, a do klawiatury tego producenta jestem już przyzwyczajony, ale najnowszą klawiaturę od Google z chęcią przetestuję. Zrobiłbym to zresztą już teraz, ale Google nie byłoby sobą, gdyby przy okazji czegoś nie sknociło. Okazuje się, że nowej klawiatury nie mogę pobrać, gdyż sklep Play zwraca błąd związany z blokadą regionalną dla naszego kraju. Widziałem natomiast na Twitterze sporo screenshotów, gdzie obserwowane przeze mnie osoby nie miały problemu z pobraniem aplikacji, lub występował on wyłącznie na kilku z posiadanych przez nich urządzeń.

Mam nadzieję, że Google szybko to poprawi.