REKLAMA

Google Now na Androidzie to wciąż „dobro luksusowe”

Jak każdego miesiąca Google podało do publicznej informacji dane na temat udziału danych wersji mobilnego systemu Android. Drugi raz wyniki te są oparte o nową metodę uzyskiwanych danych. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że idzie ku lepszemu. Android Jelly Bean zyskuje coraz większą popularność, tym samym Google Now jest już obecne na 28,4% urządzeń z mobilnych systemem Google’a. Czy to dużo?

Google Now na Androidzie to wciąż „dobro luksusowe”
REKLAMA
REKLAMA

Dane zaprezentowane przez Google odnoszą się do okresu 14 dni poprzedzających dzień 1 maja. Tym samym w badanym okresie zaobserwowano spadek popularności aż 4 wersji systemu Android. Tylko w przypadku dwóch wersji systemu odnotowano w badanym okresie wzrosty. Największą stratę w przeciągu ostatniego miesiąca odnotowano w przypadku urządzeń z wersją systemu Ice Cream Sandwich. Lodowa kanapka straciła w ostatnim czasie prawie 2% udziałów. Na kolejnym miejscu uplasował się Gingerbread ze stratą wynoszącą 1,3%. Najwięcej w ostatnim czasie zyskał Jelly Bean w wersji 4.1.x. W ostatnim czasie przybyło aż 3,1% urządzeń działających pod jego kontrolą.

Obecnie Jelly Bean jest drugą siłą w Androidowym świecie, po wyprzedzeniu Ice Cream Sandwich do detronizacji pozostał tylko Gingerbread, na to jednak trzeba jeszcze trochę poczekać. Tylko, albo aż 28,4% urządzeń z Androidem działa pod kontrolą Jelly Bean. To wciąż mało jak już na dosyć leciwą wersję systemu od Google.

Jednym z ważniejszych wydarzeń tego tygodnia było niewątpliwie udostępnienie usługi Google Now dla użytkowników systemu iOS. Zdecydowana większość urządzeń od Apple działa obecnie pod kontrolą systemu iOS w wersji 5.0 lub wyższej. Tym samym dla bardzo dużej grupy użytkowników jest dostępna najnowsza wersja Google Search oferująca Google Now. W przypadku systemu Android tylko 28,4% osób może obecnie skorzystać z Google Now. Jak na ironię, użytkownicy Androida nie są w przypadku Google Now w lepszej sytuacji niż użytkownicy iOS-a.

REKLAMA

Oczywiście Google Now dla większości osób nie jest czymś, dla czego warto rwać sobie włosy z głowy, jednak pokazuje dosyć dobitnie coś, z czym Android się boryka od dawna i borykać się zapewne będzie już zawsze. „Fragmentacja” czyli termin owiany już złą sławą jest rzeczywistością w przypadku Androida i zapewnie nie da już wyeliminować.

Jesteśmy coraz bliżej konferencji Google I/O. Prawdopodobnie podczas niej poznamy kolejną wersję systemu Android. Nie ważne czy będzie to 4.3 czy 5.0 i tak z nowych możliwości, jakie wprowadzi nowa odsłona mobilnego systemu operacyjnego skorzystają nieliczni posiadacze urządzeń Nexus. Pozostali użytkownicy, o ile kiedyś doczekają się aktualizacji swoich urządzeń, nie mają co liczyć na to, że nastąpi to prędko. Posiadacze Androida gonią za marchewką, której nigdy nie dogonią. Smutne, ale prawdziwe.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA