Sprawdź informacje o filmie lub serialu podczas oglądania go na tablecie z Androidem

Muszę przyznać, że zapowiedziana na oficjalnym blogu Androida nowość bardzo mnie zaciekawiła. Wielokrotnie oglądając seriale widząc aktora nie mogłem sobie przypomnieć jego nazwiska, a lecący w tle utwór świdrował mi w głowie i nie mogłem sobie przypomnieć jego tytułu. Na te bolączki znalazło odpowiedź Google oferując możliwość uzyskania dodatkowych informacji o aktualnie oglądanym materiale filmowym.

Możliwe jest to przez dodanie tzw. Info Cards. Dostępne będą w aplikacji mobilnej Google Play Movies & TV na Androida. Użytkownik będzie mógł uzyskać dodatkowe informacje o aktorze, sprawdzić podobne filmy lub nawet dowiedzieć się o tytule aktualnie odtwarzanej piosenki. Aby skorzystać z dostępu do tych informacji wystarczy zapauzować odtwarzanie, a informacje pojawią się na ekranie.

Informacje o aktorze można uzyskać poprzez tapnięcie palcem na jego twarzy - pojawią się dane o jego wieku, miejscu urodzenia i postaci, którą odgrywa. Można też przeglądać karty dotyczące filmu i ścieżki dźwiękowej. Google zapewnia, że setki filmów już teraz wspiera te dodatki, a kolejne będą dodawane w przyszłości. Na start z rozwiązania mogą korzystać użytkownicy posiadający tablet z Androidem 4.0 Ice Cream Sandwich lub wyższym, mieszkający w USA. Oferta ma być stopniowo rozszerzana na inne urządzenia i kraje.

Uważam, że to świetny ruch Google pozwalający na... walkę z piractwem. Filmy i seriale można przecież (nielegalnie) ściągnąć z sieci już kilkanaście minut po ich premierze w telewizji lub na płycie BluRay. Serwisy oferujące płatne Video on Demand muszą znaleźć coś, co przekona potencjalnych użytkowników, że warto zapłacić za produkt, który ci mogą mieć przecież równie łatwo lub nawet łatwiej zupełnie za darmo. A takich dodatkowych informacji podczas oglądania materiału wideo pirat nie uzyska.

Rozumieją to także twórcy aplikacji służących do streamingu muzyki, takich jak Spotify. One również niosą dla użytkownika wartość dodaną. Pozwalają podejrzeć tekst aktualnie słuchanego utworu poprzez integrację z musiXmatch lub TuneWiki i zsynchronizować go z głosem wokalisty. Można też przeczytać informację na temat artysty wraz z jego krótką biografią na zakładce znajdującej się nie dalej niż jedno kliknięcie myszą od dyskografii. Osoba słuchająca muzyki z tradycyjnych płyt lub plików MP3 (legalnych lub nie) pozbawiona jest tych możliwości.

Szkoda tylko, że o wspomnianych nowościach, tak jak i np. podobnym X-Ray od Amazonu, możemy tylko porozmawiać i pooglądać je na obrazkach. Póki dostęp do treści w Google Play (a także innych źródeł) jest dla nas po prostu zamknięty. Jednak może się to niedługo zmienić, dlatego tym bardziej śledzę takie nowości. Może gigant zrobi nam niespodziankę i uzyskamy dostęp do seriali i filmów bezpośrednio z naszych smartfonów, tabletów i przeglądarek? Ja nie mogę się doczekać.

Ale jeśli mam już sobie marzyć, to chciałbym uzyskać takie informacje za pomocą swojego smartfona lub tabletu podczas oglądania materiałów wideo na dużym ekranie. To byłoby idealne wykorzystanie tzw. “second screen” podczas oglądania telewizji. Niestety to raczej mrzonka, bo współpracować przy takim rozwiązaniu musieli by jednocześnie dystrybutorzy treści, producenci oraz twórcy oprogramowania zarówno dla telewizorów, jak i urządzeń mobilnych.

A jak wiemy, każdy z większych producentów stara się zamykać użytkowników wyłącznie we własnym ekosystemie.