REKLAMA

Samochody które same przebrną przez korki już w 2014 roku

Samochody z autopilotem jeszcze kilka lat temu były wizją tylko z powieści i filmów science-fiction. Obecnie doskonale wiemy, że Google i inne korporacje już takie pojazdy testują. Co więcej stanowione jest prawo które pozwala na poruszanie się takich samochodów. Zanim jednak pomysły te trafią do zwykłych śmiertelników może upłynąć jeszcze trochę czasu. Tymczasem inżynierowie z Volvo nie wykluczają, że już w 2014 na rynku pojawią się pierwsze samojezdne pojazdy szwedzkiej marki.

Volvo z automatycznym prowadzenie w korkach już w 2014, SARTRE tuż tuż
REKLAMA

Z akademickich zajęć marketingu bardzo dobrze pamiętam zawsze przykład Volvo – marki która przez lata wśród konsumentów wyrobiła sobie renomę producenta samochodów bezpiecznych. Gdy mówimy Volvo to jednym z naszych pierwszych skojarzeń jest właśnie bezpieczeństwo. Szwedzka firma, z chińskim kapitałem wydaje miliony na poprawę bezpieczeństwa i rzeczywiście w tych pojazdach znajdziemy wiele innowacyjnych funkcji zwiększających ochronę zarówno pasażerów jak i pozostałych uczestników ruchu.

REKLAMA

Podobnie sprawa ma się z nowymi pomysłami związanymi z samochodami, które będą same się poruszały po ulicach. W przeciwieństwie do innych rozwiązań które na co dzień podawane są jako ciekawostki z przyszłości propozycje Volvo mają bardzo racjonalne przesłanki do ich stosowania.

System automatycznego wsparcia jazdy w korku powinien znaleźć się w pierwszych modelach już w roku 2014. Dzięki temu rozwiązaniu kierowca nie będzie musiał skupiać się na ruchu ulicznym tylko będzie mógł poświęcić swoją uwagę innym czynnością. Poprzez wykorzystanie niezbędnych informacji z kamer i czujników nasz samochód będzie podążał za poprzedzającym go pojazdem. Przyspieszanie, hamowanie oraz skręcanie kierownicą odbywać się będzie automatycznie. Oczywiście w każdej chwili będzie można podjąć decyzje o samodzielnym prowadzeniu auta - wystarczy dotknąć jednego z pedałów lub ruszyć kierownicą.

Każdy kto na co dzień porusza się przez zakorkowane ulice wie, że taki system będzie rozwiązaniem dość przydatnym. Ile to razy byliśmy świadkami stłuczki przez zwykłe zagapienie stojąc w korkach? Stanie w nich jest też dużą pokusą do wysłania sms’a czy sprawdzenia poczty e-mail i serwisów społecznościowych. Robiąc to często narażamy się na kolizję drogową lub też dodatkowo spowalniamy ruch. Samochody Volvo korzystające z automatycznego wsparcia będą mogły się w tym trybie poruszać nawet z prędkością 50 kilometrów na godzinę.

REKLAMA

System ten jest pochodną innego rozwiązania od Volvo – SARTRE. Safe Road Trains for the Environment czyli bezpieczny pociąg drogowy to projekt Komisji Europejskiej wspierany w dużej mierze właśnie przez Volvo. W idei takiego drogowego pociągu samochody dołączają na autostradach i drogach szybkiego ruchu do ciężarówek prowadzonych przez zawodowego kierowcę. Samochody jadące z tyłu na czas jazdy po tym samym odcinku przechodzą w tryb jazdy na autopilocie. Plusem takiego rozwiązania ma być poprawa bezpieczeństwa, a także upłynnienie ruchu np. po przez zmniejszenie odległości między samochodami. Podczas pomyślnych testów SARTRE odległość między pojazdami wynosiła zaledwie 5 metrów, natomiast maksymalna prędkość na obecną chwile wynosi ok. 85 km/h. Pomysł wymaga więc jeszcze dopracowania, jednak w tym roku przeprowadzono pomyśle testy w ruchu ulicznym więc jest spora szansa, że za kilkanaście lat po autostradach będziemy poruszać się w swoistych karawanach.

Volvo zakłada, że pełna efektywność obu rozwiązań nastąpi jeszcze przed 2020 rokiem. Myślę, że duże znaczenie ma szansa realizacji tych projektów. Już dziś niektóre modele wyposażone są w dość zaawansowane systemy poprawiające bezpieczeństwo w ruchu miejskim (np. inteligentny tempomat czy wspomaganie parkowania). Więc samojezdne pojazdy w określonych warunkach będą wkrótce dostępne na rynku i to bez jakiś szczególnych dopłat z tego tytułu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA