REKLAMA

Ballmerowi zebrało się na szczerość

windows7ballmer
Ballmerowi zebrało się na szczerość
REKLAMA

W Los Angeles trwa właśnie konferencja partnerów Microsoftu, którą otworzył - jak to ma w swoim zwyczaju - CEO firmy Steve Ballmer. I raczej ku zdumieniu 12 tys. zebranych przedstawicieli firm partnerskich Microsoftu zebrało mu się na niespotykaną szczerość, szczególnie jeśli chodzi o ocenę dotychczasowego sukcesu firmy na rynku mobilnym. - We went from very small to very small - mówił Ballmer o Windows Phone. Jakże wielka to odmiana po powtarzanym bez końca zdaniu, że 'użytkownicy kochają swoje Windows Phone'y".

REKLAMA

Przede wszystkim jednak Steve Ballmer podał kilka niesamowitych liczb związanych z wiodącymi biznesami Microsoftu - Windows 7 sprzedał się już w 400 mln, a Office 2010 w 100 mln kopii. To naprawdę wielkie liczby potwierdzające niekwestionowaną hegemonię Microsoftu w świecie komputerów PC. Przypomnijmy, że Windows 7 celebrował pierwsze urodziny w październiku 2010 r. i w ciągu pierwszego roku sprzedało się 240 mln licencji systemu. Mamy połowę lipca 2011 r. i jak na dłoni widać, że świetna dynamika sprzedaży Windowsa 7 się utrzymuje. Jak mówił wczoraj Brandon LeBlanc z Microsoftu - Microsoft ciągle utrzymuje sprzedaż 7 kopii Windowsa 7 na sekundę.

100 mln licencji Office'a 2010 również wygląda niesamowicie zważywszy na to, że ta trzynasta wersja pakietu biurowego Microsoftu debiutowała w kwietniu 2010 r. Pakiet biurowy aktualizuje się raczej rzadziej niż system operacyjny, więc relację 25% w stosunku do sprzedaży nowego Windowsa należy uznać za świetną cyfrę Office'a. Bardzo dobrze prezentuje się również liczba firm, która w ciągu dwóch tygodniu od debiutu sprawdziła nową ofertę pakietu biurowego w technologicznej chmurze, czyli Office 365 - to aż 50 tys. firm, co jest podobną liczbą do tego, ile firm tygodniowo zaczyna dziś korzystać z Google Apps (38 tys.).

REKLAMA

W ogóle o potencjale chmury Microsoft mówi ostatnio wszystkimi możliwymi kanałami. Także podczas swojego keynote Ballmer mówił o tym, że "chmura będzie jedną z najbardziej dochodowych przemian dla wszystkich użytkowników technologii komputerowych na całym świecie", a 40 tys. biznesowych partnerów Microsoftu już w większości jest na nią przygotowanych.

A wracając do Windows Phone i szczerego wyznania Ballmera na temat aktualnego stanu sukcesu. 'From very small to very small' - jest dobitnym i obrazowym podsumowaniem dotychczasowego rynkowego istnienia nowego systemu operacyjnego Microsoftu. Mimo w większości pozytywnych ocen zarówno blogerów, jak i użytkowników, Windows Phone 7 nie notuje sukcesów sprzedażowych. Oczywiście Ballmer sporo mówił o tym jak wielkim potencjałem dysponuje Windows Phone szczególnie w kontekście jego wyboru przez Nokię na przyszłą główną platformę dla swoich smartfonów i zbliżającej się premiery nowej wersji systemu - Mango, ale warto odnotować - bo to naprawdę znamienne i raczej niespotykane w przypadku Microsoftu, a w szczególności Steve'a Ballmera - pierwsze publiczne przyznanie się do tego, że na razie Windows Phone'owi nie idzie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA