Zainfekowanie CCleanera mogło mieć inny, bardziej wyrafinowany cel, niż nam się wydawało. Ktokolwiek włamał się na serwery Piriform, chciał dostać się na konkretne maszyny podpięte do sieci.
Poniedziałek zacznie się w niektórych firmach i instytucjach od totalnego chaosu. Wszystko przez nowy rodzaj ransomware, który od piątku sieje spustoszenie na całym Świecie.
Gość, którego trudno wyprosić, czyli bonus do nielegalnego oprogramowania
Wnioski, jakie nasuwają się po przeczytaniu dziesiątek raportów na temat bezpieczeństwa i pirackiego oprogramowania, są jednoznaczne. Czasy bezinteresownych piratów skończyły się. Znana z przełomu wieków tzw. piracka scena, złożona z crackerów, dystrybutorów i innych “specjalistów” miała swój urok. Do ściąganych z Usenetu czy specjalnych kanałów na IRC programów dołączane były urocze pliki readme (nfo), pełne ascii artów i pozdrowień dla zaprzyjaźnionych “grup”. Ha, przed czasami Usenetu były przecież czasy dystrybucji przez BBS – ale to już przed moimi czasami i zapewne przed czasami większości czytelników.
Aktualizacja Opery zamiast nowych funkcji zawierała... złośliwe oprogramowanie
Tego jeszcze nie było. Na serwerach Opery pojawiła się aktualizacja, pełna złośliwego oprogramowania. Oczywiście Opera, to nie Sony i nie psuje niczego aktualizacjami. Wszystko to wina włamania na serwer firmy. Ale niesmak i tak jest.
Dzięki ransomware można zarobić nawet 5 milionów dolarów rocznie
Jeżeli spotkaliście się w ostatnim czasie z komunikatem „Ten system operacyjny został zablokowany ze względów bezpieczeństwa” oznacza to, że Wasz komputer został zaatakowany przez złośliwe oprogramowanie zwane ransomware. Kto za tym stoi i ile zarobił na nieświadomych użytkownikach?
Flame - najgroźniejszy wirus świata. Działał niezuważenie przez pięć lat
Symantec ujawnił istnienie wirusa o nazwie Flame. Jest to złośliwe oprogramowanie wycelowane w państwa Bliskiego Wschodu, które wykrada różnego rodzaju dane, w tym prywatne rozmowy. Prawdopodobnie został stworzony przez jedno z państw kapitalistycznych. Najdziwniejsze jest w nim jednak to, że działa on od kilku lat, a został wykryty dopiero wczoraj.
Kolejna wpadka Android Marketu. Aplikacja udostępniająca książki za darmo
Poprzez sprytnie przygotowaną aplikację, która widniała w markecie aplikacji Google na urządzenia mobilne z systemem Android można było za darmo ściągnąć całą sagę Harry’ego Pottera, Pamiętniki Wampirów, książki Patricii Cornwell, Stephena Kinga i dziesiątki innych pozycji.
Kilka dni temu pojawiły się doniesienia o „nowym” szkodniku, który zdołał ukraść loginy i hasła 45 tys. użytkowników Facebooka. Informacja przewinęła się przez czołówki większości popularnych serwisów informacyjnych, a ja nie bardzo wiedziałem dlaczego – w końcu 45 tys. „facebookowców” to wcale nie tak dużo, a i modus operandi owego złośliwego programu nie był szczególnie oryginalny. Ale przyjrzałem się sprawie nieco bliżej i już wiem, że rzecz jest bardzo ciekawa, choć z nieco innych powodów niż tylko słabość do haseł i loginów FB.