Karol Mroziński

Polska Kosmiczna Agencja Turystyczna w pigułce 
Tech
19.02.2016 20.44

Polska Kosmiczna Agencja Turystyczna, czyli o ziemniakach i dotacjach na komputery z pasjansem

Na początku roku miałem okazję spędzić tydzień w nowopowstałym oddziale Polskiej Agencji Kosmicznej w Radomiu, śledząc rozwój najnowszego przedsięwzięcia tej instytucji – kosmicznego biura turystycznego. Dofinansowywana przez Unię Europejską i biuro Orbis inwestycja przedstawia się bardzo obiecująco, o czym więcej w rozmowie z szefem Polskiej Kosmicznej Agencji Turystycznej, panem Bartoszem Walczakiem.
Przepis na idealną randkę w Walentynki
Tech
08.02.2016 20.41

Jak zdobyć serce kobiety w Walentynki zabierając ją na idealną randkę

Ach, Walentynki. Ten jedyny dzień w roku, kiedy są Walentynki. Doskonała okazja na romantyczny wieczór z piękną kobietą. Jeśli nie masz jeszcze pomysłu, jak go spędzić, mam kilka propozycji. Kilka sprawdzonych sposobów na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia (dla świeżo zakochanych), lub ostatniego złego (dla tych męczących się w związkach tak nudnych, że Coldplay pisze już o nich piosenki).
Dr Weirdshit, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem sztukę współczesną
Tech
01.02.2016 22.42

Dr Weirdshit, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem sztukę współczesną

Wiele razy pisałem obraźliwe teksty pod adresem sztuki współczesnej. Posunąłem się nawet do dosłownego porównania jej do psich ekskrementów. Było to bardzo niedojrzałe z mojej strony. Aby jakoś się zrehabilitować, postanowiłem lepiej zrozumieć nowoczesnych artystów i samemu zostać jednym z nich. Anonimowo. Oto, jaką karierę zrobiłem w świecie sztuki pod wiele mówiącym pseudonimem Dr Weirdshit.
Transporteusz - polski bot w Messengerze
Tech
26.01.2016 19.31

Bioniczny bej - twój najlepszy przyjaciel od kielicha

Wiele razy w mojej karierze rozrywkowej było tak, że nie miałem z kim się napić. Z każdym rokiem kandydatów do wspólnego pijaństwo było coraz mniej. Moi znajomi zakładali rodziny, firmy, konta oszczędnościowe i nie mieli już czasu na wspólne tracenie zdrowia i gotówki. Problem ten doskwierał mi tak bardzo, że postanowiłem stworzyć maszynę, która zawsze będzie mogła towarzyszyć mi w nocnych na miasto wycieczkach. Tak powstał Drunkenstein.
spectre
Tech
09.11.2015 20.41

Gronkiewicz-Waltz i pojedynek na lufy z agentem 0,7 - właśnie tak chcę zapamiętać nowego Bonda

Bardzo wielu znajomych, nieznajomych, przyjaciół, wrogów, trolli i hobgoblinów pisało do mnie w ostatnich dniach z syłradą, abym nie oglądał filmu pt. „Spectre”. „Spectre” to, „Spectre” tamto. „To musi być straszne”, odpisywałem znajomym jadąc tramwajem do kina. „Jakaś parodia Bonda”, odpisywałem trollom czekając w kolejce po bilet. „Spokojnie, nie wybieram się na to”, odpisywałem hobgoblinom siadając na sali kinowej.