Cykl „Upadłe legendy polskiego internetu” okazał się prawdziwym zwiastunem zagłady. W ciągu dwóch miesięcy Grono.net się skończyło, a Valhalla.pl naiwnie wierzy, że ktoś ją kupi. Eksperci od biznesu we flanelowych koszulach pukali się w czoło w komentarzach, czytając – jak się okazuje – trafnie postawione diagnozy. Dziś, kierując się nadal moim nieocenionym instynktem, sprawdzam dalsze losy Grona i postaram się odpowiedzieć na pytanie „czy istnieje życie po śmierci?”. Przynajmniej w polskim internecie.
Inaugurujemy dziś nowy cykl, w którym wspominać będę wielkie marki w polskim internecie, które ku zaskoczeniu (lub nie) wszystkich poniosły sromotną klęskę i albo z sieci zniknęły, albo dogorywają w taki sposób, że chciałoby się natychmiast wyciągnąć wtyczkę z kontaktu serwera. Na Hogę, Valhallę czy Arenę będzie jeszcze sporo czasu. Dziś temat nieco bardziej aktualny, ale nie mniej bolesny, bo i bliski memu sercu – jeden z pionierów społeczności w Polsce, grono.net!
Kolejne przejęcie Red Sky - po Grono.net, teraz Bebzol.com
Red Sky – polski start-up stojący za globalnym sukcesem Filestube.com informuje o kolejnym przejęciu. Po niedawnym zakupie (wspólnie z Xevin Investments) serwisu społecznościowego Grono.net, tym razem firma ze Szczecina wzięła na celownik serwis Bebzol.com.
A to ci sensacja – RedSky, firma z sukcesem rozwijająca globalny start-up Filestube, o którym pisaliśmy m.in. w „Newsweeku” wspólnie z Xevin Investments przejęła spółkę Grono.net S.A. – czytam w oświadczeniu przesłanym Spider’s Web.