- Nikt nie przewidział, jakie konsekwencje czysto praktyczne mogą mieć dla tych ludzi obecne przepisy o kwarantannach. Dwa dni temu próbowałam znaleźć rozwiązanie wspólnie z koleżanką dla sytuacji w jej rodzinie. Opiekują się starszą, mocno schorowaną krewną. Kilka tygodni temu miała wykryty COVID, przeszła go właściwie bezobjawowo. Problem leży gdzie indziej – kobiecie zrobiły się poważne odleżyny, coś, z czym rodzina sama sobie nie poradzi. Jednak, żeby babcia mogła skorzystać z opieki w hospicjum czy na ZOL-u musi mieć powtórzony test. Lekarz tej pani uprzedził, że w ok. 40 proc. przypadków u osób starszych drugi test może nadal wyjść pozytywny, choć COVID już przechorowały. Rodzina, która się nią opiekuje jest w potrzasku, bo jeśli faktycznie test wyjdzie pozytywny, kobiety nie przyjmie ani hospicjum, ani ZOL, a oni ponownie trafią na kwarantannę. Przy czym pracodawca jednej z tych osób zagroził już jej zwolnieniem, jeśli kwarantanna się powtórzy. Byłam bezradna - Kurdwanowska o sytuacjach takich ludzi mówi, że to po prostu piekło.