REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

Rosyjskie ciężarówki wojskowe zużywają się w takim tempie, że zabraknie ich za kilka tygodni

Straty rosyjskich ciężarówek wojskowych powstają nie tylko w wyniku działań Ukraińców, ale również przez ponadnormatywne zużycie. W takim tempie zabraknie ich za góra 5 tygodni.

20.03.2022
11:58
zużycie straty rosyjskich ciężarówek wojskowych
REKLAMA
REKLAMA

Opisywaliśmy problem rosyjskich pojazdów wojskowych z niewłaściwie serwisowanymi oponami. Nagminnie pękały, bo przez wiele lat stały nieużywane i nikt nie dbał o ich stan. Szybko odbiło się to w warunkach frontowych, gdy okazało się, że ukraińskie drogi i bezdroża nie wybaczają zaniedbania na tym polu. Pierwotna analiza była przeprowadzona przez pana Trenta Telenko, który jak przypominam był  audytorem w amerykańskiej Agencji Zarządzania Kontraktami Obronnymi i zajmował się sprawdzaniem jakości amerykańskich pojazdów wojskowych. Dzięki temu doświadczeniu dysponuje unikalną wiedzą, która pozwala nam lepiej zrozumieć, co naprawdę widzimy na licznych zdjęciach w serwisach społecznościowych. Po przeczytaniu takich analiz nie dziwimy się, że Rosjanie zaczynają sprowadzać cywilne samochody na front. Tym razem pan Telenko pochylił się nad ciekawą kwestią przedwczesnego zużycia sprzętu.

Ponadnormatywne zużycie zwiększa straty rosyjskich ciężarówek wojskowych

Warunki bojowe są bardzo obciążające dla całego pojazdu. Szacuje się, że jeden przejechany kilometr w takich warunkach odpowiada mniej więc 20 kilometrom w zwykłych okolicznościach. I te warunki w połączeniu z zaniedbaniami serwisowymi przyczyniają się do tego, że kierowcy porzucają ciężarówki, gdy tylko cos zaczyna się z nimi dziać. Samo porzucenie ciężarówki nie jest jeszcze taką tragedią, bo jest praktykowane przez inne armie, ale problemem jest to, co dzieje się z nimi później.

W amerykańskiej armii istnieją wyspecjalizowane oddziały, które poruszają się za linią frontu. Zajmują się oceną przydatności porzuconych przez własne wojsko ciężarówek. Te, które nadają się do naprawy, są odholowywane do warsztatów, a z tych mocno uszkodzonych demontuje się części, które posłużą do naprawy innych ciężarówek. Tymczasem Rosjanie, gdy ich ciężarówka z transportem stanie w polu, to ją porzucają, bo obawiają się zasadzki. Tym sposobem straty rosyjskich ciężarówek są bardzo wysokie. Porzucone ciężarówki przejmują Ukraińcy. Często jest jeszcze na nich zaopatrzenie. Tym sposobem czyjaś strata, jest szczęściem drugiego.

Z powodu wydłużenia linii zaopatrzeniowych i mniejszej liczby ciężarówek na chodzie, Rosjanie wysyłają przeładowane ciężarówki, które muszą dostarczyć amunicję na front. Te, które działają nie są serwisowane, bo raz, że nie ma o tego odpowiednich ludzi, dwa nie ma na to czasu. Tym samym coraz częściej widzimy takie obrazki jak ten, gdy przeładowana rosyjska ciężarówka spadła z mostu i nikt nie pokusił się o odzyskanie z niej ładunku. Swoje trzy grosze dokłada nadmierne obciążenie kierowców.

Rosjanie nie zmieniają tras konwojów

Są jak koń z klapkami na oczach. Nic nie daje im do myślenia fakt, że na danej drodze zniszczono już kilka innych konwojów. Tym samym narażają się na kolejne zasadzki oraz na uszkodzenie opon. Nie wspominając o tym, że przejechanie przez wrakowisko pojazdów zajmuje znacznie więcej czasu. Może mogłyby ominąć te miejsca poboczem, ale są przeładowane, więc albo się zakopią, albo opony nie wytrzymają.

REKLAMA

Wszystkie te okoliczności skutkują tym, że rosyjska flota wojskowych ciężarówek gwałtownie się kurczy. W takim tempie za góra 5 tygodni rosyjskie wojsko pozostanie bez zaopatrzenia, bo nie będzie miał kto je dostarczyć. Miejmy nadzieję, że Ukraińcy tyle wytrzymają.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA