REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Chciała mieć najbardziej zielone BMW na świecie. Na jego widok policjanci zzielenieli z zazdrości

Najbardziej zielone BMW na świecie zostało właśnie przyłapane na ulicach Lublina. Policjanci na jego widok zzielenieli z zazdrości i zatrzymali dowód rejestracyjny.

19.07.2023
11:07
najbardziej zielone bmw na świecie
REKLAMA
REKLAMA

Po co kupujesz nowe BMW? Bo lubisz radość jazdy? Przekonuje cię bawarska filozofia prowadzenia, wizerunek marki, chcesz dobrego samochodu? Nie przeszkadza ci ich kontrowersyjny wygląd w ostatnich latach, a nawet trochę cię kręci ta agresja, brak kompromisów stylistycznych. Uśmiech bobra to twoje skryte marzenie? A dlaczego miałbyś kupić elektryczne BMW? Chcesz być w awangardzie postępu? Chcesz naprawić świat, poruszając się niskoemisyjnym samochodem? A może po prostu trafia to w twoją wizję świata?

najbardziej zielone bmw na świecie
Źródło: Policja Lubelska

A co jeżeli w twoim przypadku BMW musi być elektryczne, bo kochasz planetę i chcesz żyć ekologicznie. Tak bardzo, że wybierasz nawet dla niego zielony lakier, żeby podkreślić swój styl życia. Masz zielony napęd, zielony samochód i zieloną tablicę rejestracyjną. Jednak jest jeden detal, który psuje wrażenia estetyczne - te cholerne blade lampy. Odcinają się od zielonego lakieru i na pewno widać je z kosmosu. Gdzieś z tyłu głowy czujesz nieprzyjemne wiercenie, że wszyscy się gapią na te reflektory, że to nie jest to, co naprawdę zawsze chciałeś mieć w swoim zielonym samochodzie. I wtedy wpadasz na pewien szalony pomysł.

Najbardziej zielone BMW na świecie zostało zatrzymane w Lublinie

Trudno wyrokować, czy policjantom było zielono w głowie, czy po prostu zzielenieli z zazdrości, ale gdy zobaczyli na ulicy zielone BMW iX z zielonymi reflektorami, to nie mieli wyjścia i musieli zatrzymać ten zielony pojazd do kontroli. Proszę bardzo: tak prezentuje się najbardziej zielone BMW:

najbardziej zielone bmw na świecie
Źródło: Policja Lubelska

Kierująca była szczerze zdziwiona. Jak powiedziała policji - sama użytkuje samochód okazjonalnie, jest on nowy i że to nie jej sprawka. Za modyfikację odpowiedzialny miał być jej mąż. Ten podczas rozmowy nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Nie wiem, może się wstydził swojego ekologicznego podejścia? Efekt jest taki, że dowód rejestracyjny został zabrany, folia z reflektorów musi zostać usunięta, a sam samochód musi przejść badanie techniczne potwierdzające, że może poruszać się po ulicach. Zielono mi od tego wpisu.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA