Wózek golfowy Garia: tak się stylowo wydaje 73 000 dolarów
Motor Show w Genewie to miejsce, gdzie można poznać nie tyko najnowsze modele aut. Skoda zaprezentuje swoją hulajnogę, a duńska firma Garia wózek stworzony w kooperacji z Mercedesem: Mercedes-Benz Style Garia. Spokojnie, nie jest to wózek dziecięcy, a ekskluzywny wózek golfowy.
Wózek golfowy przyszłości
Pierwsze wzmianki o golfowym wózku Mercedesa pojawiły się w 2016 roku i wtedy też marka zaprezentowała pierwsze szkice koncepcyjne. Przez dwa lata niewiele się zmieniło, jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny pojazdu.
Wózek Mercedes-Benz Style Garia to konstrukcja zainspirowana - a jakże! - piłką golfową. Tylko taką bardziej usportowioną. Siedzenia wykonane są z wysokiej jakości wodoodpornej skóry, a panele nadwozia wraz z dachem powstały z włókna węglowego, które znajduje się również na desce rozdzielczej.
Bogate wyposażenie
Również wyposażenie wózka Garia jest premium i nawiązuje do Mercedesów. Wózek wyposażony jest w złącze Bluetooth oraz zintegrowane głośniki hi-fi, dzięki czemu można słuchać swoich ulubionych utworów w drodze pomiędzy dołkami.
Jak każdy wózek golfowy, Garia posiada także uchwyt na kije. Wyposażona jest także w światła LED, 10-calowy wyświetlacz dotykowym, który można zintegrować ze swoim smartfonem oraz lodówkę i uchwyty na napoje. Wszystko dla maksymalnej wygody kierowcy i jego pasażerów. Podróżowanie takim pojazdem po polu golfowym powinno być prawdziwą przyjemnością.
Mercedes-Benz Style Garia to oczywiście pojazd elektryczny. Wyposażony jest w baterię litową o pojemności 10,24 kilowatogodzin. Jak zapewnia producent, na jednym ładowaniu akumulatora można przejechać do 80 kilometrów. Wózkiem można się poruszać z prędkością do 43 mil na godzinę (70 kilometrów na godzinę), jednak klienci ze Stanów Zjednoczonych będą musieli się zadowolić nieco mniejszą prędkością maksymalną - do 25 mph (40 km/h). Jazda ma być przyjemna dzięki 14-calowym felgom, przednim hamulcom tarczowym i zawieszeniu wielowahaczowemu.
W tej chwili trwa przedsprzedaż Garii. Tak, ten wózek kosztuje 73 000 dolarów, czyli tyle co bardzo dobry, nowy Mercedes. Oczywiście nie mamy zamiaru zaglądać bogatym ludziom do portfela. To ich sprawa, na co wydają pieniądze. Ale możemy po cichu chichotać z tych, którzy położą ćwierć miliona złotych na wózek do gry w golfa, tylko dlatego że został „naznaczony” przez Mercedesa.
