Nowy Volkswagen Passat na zdjęciach. Nadchodzi wielkie wydarzenie

Jaki będzie nowy Volkswagen Passat? W internecie krąży już naprawdę sporo zdjęć i wizualizacji. Spróbujmy zebrać wszystkie informacje w jednym artykule.

Świat samochodów klasy średniej mocno się w ostatnich latach zmniejszył i stracił na znaczeniu. Gdyby auta segmentu D były jakimś innym przedmiotem, stałyby się chyba gazetami. No niby jakieś jeszcze ciągle wychodzą, ale nie są już ani tak popularne, ani tak ważne, jak dawniej.

Ale teraz w świecie segmentu D nadchodzi wielkie wydarzenie.

Jest najważniejsze od wielu, wielu lat… i chyba to już ostatnie o takim znaczeniu, zanim wozy klasy średniej zwiną się z rynku na dobre i ustąpią miejsca SUV-om. Zwłaszcza jeśli mówimy o propozycjach spoza segmentu premium.

O co chodzi? Oczywiście o debiut kolejnej generacji Volkswagena Passata. Model oznaczony jako B9 oficjalnie zadebiutuje 31 sierpnia. Zerknijcie w kalendarze – to już za chwilę. Teraz czas na coś dla niecierpliwych. Jeśli koniecznie musicie dowiedzieć się czegoś o Passacie już dziś, czytajcie dalej. No i patrzcie tutaj.

View this post on Instagram

A post shared by CocheSpias (@cochespias1)

Tak ma wyglądać Volkswagen Passat B9

To tak naprawdę wizualizacja, ale została stworzona na bazie analizy tego, jak wyglądają zamaskowane egzemplarze, od miesięcy testowane i fotografowane przez „szpiegów” pracujących dla różnych portali. Jak wygląda? Jeśli Volkswagen Passat B9 rzeczywiście ma prezentować się tak, jak tutaj, zapiszę się raczej do fanklubu poprzedniej generacji. Miała w wyglądzie więcej dyskretnej agresji. B9 ma też trochę za duży wlot w zderzaku. Jak ze starych Peugeotów. Na ostateczne oceny czekajmy jednak do ostatecznej premiery.

Volkswagen Passat B9 na pewno będzie duży

Jak niektórzy wnioskują po zwiastunach umieszczanych przez VW w internecie, Passat B9 ma nie mieć topowych reflektorów LED – w przeciwieństwie do Touarega i… nowego Tiguana. Czy tak rzeczywiście będzie? Nie chce mi się w to wierzyć.

Passat B9 ma być wyjątkowo duży (4917 mm). Widać to na zdjęciach zamaskowanych egzemplarzy. To bardzo długi wóz, przypominający trochę z profilu Skodę Superb. Warto też przypomnieć, że w gamie zabraknie wersji sedan. Pojawią się za to diesle, motory benzynowe i hybrydy plug-in (z zasięgiem w trybie EV na poziomie 100 km).

Passat B9 otrzyma też wielki ekran

Nowe Skody – czyli Superb i Kodiaq – dostaną osobny panel do klimatyzacji z pokrętłami. W Passacie nie ma o tym mowy. Pod ekranem (12,4 cala w podstawowej odmianie, 15 cali w droższej) pozostaje panel z dotykowymi przełącznikami i miejscem, po którym przesuwa się palcem, by zmienić temperaturę. To mniej intuicyjne i wygodne niż klasyczne pokrętła. Wygląda jednak na to, że na kierownicę wrócą tradycyjne przyciski, a nie panel dotykowy.

Czy Volkswagen Passat B9 uratuje segment D? Poczekajmy aż opadnie z niego kamuflaż. Ciekawe, czy pojawi się wersja Alltrack. Zawsze mi się podobała.

Czytaj również:

Tak wygląda w środku nowa Skoda Superb i Kodiaq też. Ktoś tu będzie mocno kręcił