Wiadomości

Volkswagen ujawnił ceny premierowej wersji ID.3. Podstawowa wersja od 167 190 zł

Wiadomości 19.06.2020 227 interakcji

Volkswagen ujawnił ceny premierowej wersji ID.3. Podstawowa wersja od 167 190 zł

Piotr Barycki
Piotr Barycki19.06.2020
227 interakcji Dołącz do dyskusji

Tyle zapłacimy za odmianę 1ST. Za ID.3 1ST Plus przyjdzie nam zapłacić prawie 200 000 zł, natomiast 1ST Max z łatwością przekracza tę granicę. 

A żeby było łatwiej przetworzyć te dane, wyliczanka:

  • ID.3 1ST – 167 190 zł,
  • ID.3 1ST Plus – 194 390 zł,
  • ID.3 1ST Max – 215 990 zł.

Czym różnią się te wersje? Właściwie wyłącznie wyposażeniem. W standardowej wersji premierowej znajdziemy m.in. system obsługi głosowej, nawigację, aktywny tempomat i opcję zmiany trybów jazdy. Plus dorzuca do tego reflektory IQ.Light i dwukolorowe lakierowanie nadwozia. Max to natomiast dodatkowo m.in. panoramiczny szklany dach i HUD z AR (aż dziwne, że ta opcja jest dopiero na tym poziomie w takim aucie).

Poza tym każdy z modeli ma być w stanie przejechać na jednym ładowaniu do 420 km (według WLTP), więc różnica w cenie wynika właśnie z dodatkowych opcji, a nie różnic w układzie napędowym.

Ale zaraz, miało być poniżej 130 000 zł!

Volkswagen ID.3 stylistyka

Tak. I będzie. Póki co Volkswagen wycenił w Polsce wyłącznie najwyższe konfiguracje, umożliwiając ich zakup zresztą tym, którzy do tej pory złożyli wstępne zamówienia przedpremierowe. Powyższe ceny dotyczą więc najbardziej wypasionych modeli i w takim układzie nie są aż tak straszne, jak mogłoby się na początek wydawać.

Niemiecki producent podtrzymuje jednak, że wkrótce planowana jest publikacja również i cennika ze słabszymi odmianami ID.3 i w ich przypadku faktycznie cennik będzie rozpoczynał się od kwoty poniżej 130 000 zł. Czy będzie to magiczne 125 000 zł, pozwalające na skorzystanie z rządowych dotacji do samochodów elektrycznych? Możliwe – pewnie dałoby się wynegocjować odpowiedni rabat – ale i tak nie ma to żadnego znaczenia. Publikacja cenników planowana jest bowiem na przełom lipca i sierpnia. Tymczasem, jak pisał Grzegorz w swoim tekście o dopłatach:

Nabór wniosków ruszy 26 czerwca roku i potrwa do 31 lipca 2020 roku

Tak więc ten problem mamy raczej z głowy. Pozostaje jedynie pytanie: Volkswagen ID.3 czy coś innego?

Z kim będzie rywalizował Volkswagen ID.3 w premierowej cenie?

Z samochodów elektrycznych oferowanych oficjalnie w Polsce kompaktowemu Volkswagenowi cenowo najbliżej chyba do… Hyundaia Kony w wersji elektrycznej. W wersji „bazowej” Style zapłacimy za nią – pomijając rabaty – 158 400 zł. Problem? To wersja z akumulatorami o pojemności 39,2 kWh, zapewniających zasięg (według WLTP) na poziomie ok. 289 km. Za wersję z akumulatorami o pojemności 64 kWh i zasięgiem 449 km trzeba już zapłacić 196 00 zł (wersja Premium).

Z tego samego zakątka świata pochodzi także bliźniacza Kia e-Niro – od 146 990 zł za wersję z mniejszymi akumulatorami i zasięgiem, i 167 900 zł za wersję z większym pakietem. Nie można też zapomnieć o e-Soulu, którego na start wyceniono na 139 990 zł i który nie ma w ogóle w naszym kraju spalinowego odpowiednika. Oczywiście i w tym przypadku cena wejściowa dotyczy odmiany z akumulatorami 39,2 kWh – za 64 kWh trzeba już zapłacić minimum 160 990 zł.

cena samochodu elektrycznego

ID.3 będzie się musiał też mierzyć z modelami dostępnymi na rynku od dłuższego czasu i od więcej niż jednej generacji. Przykładowo z Nissanem Leafem. Propozycja Nissana ma wprawdzie mniejszy zasięg (do 270 km w cyklu mieszanym według WLTP w bazowej wersji, 385 km w wersji mocniejszej), ale jest w tej chwili wyraźnie tańsza. Za wersję z akumulatorami 40 kWh zapłacimy w aktualnej promocji 118 000 zł i możemy jeszcze ubiegać się o rządowe dopłaty.

Odmiana z akumulatorami 62 kWh i wyższą mocą (217 KM) niestety jest już dużo droższa i kosztuje w promocji 177 650 zł. Bez promocji musielibyśmy sięgnąć do kieszeni po 211 150 zł (!).

Jeśli natomiast ktoś chce jeździć elektrycznie, ale trochę bardziej w kształcie sedana (tak, wiem, to nie jest sedan), to zawsze ma do dyspozycji Ioniqa. Niestety cennik przewiduje tylko jedną wersję układu napędowego – 136 KM, 38,3 kWh i 311 km zasięgu (według WLTP). Cena? Od 184 500 zł za Premium, natomiast Platinum przekracza próg 200 000 zł o 900 zł.

Mam przy tym jednak wrażenie, że ID.3 – może z wyjątkiem tych egzemplarzy premierowych, kupowanych przez ludzi, którzy koniecznie chcą elektrycznego Volkswagena – niekoniecznie będzie rywalizować wyłącznie z elektrycznymi konkurentami. Będzie też – a może przede wszystkim – walczyć o miejsce na rynku z samochodami z silnikami konwencjonalnymi. I pewnie będzie sporym wyzwaniem wytłumaczyć klientowi, dlaczego zamiast Passata czy innego Arteona w sensownej wersji wyposażenia będzie miał wybrać właśnie elektrycznego kompakta

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać