Wiadomości

Volkswagen ID.3 zadebiutuje latem. Cena – poniżej 130 tysięcy złotych

Wiadomości 28.05.2020 83 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 28.05.2020

Volkswagen ID.3 zadebiutuje latem. Cena – poniżej 130 tysięcy złotych

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk28.05.2020
83 interakcje Dołącz do dyskusji

Na dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele Volkswagen Polska potwierdzili na kiedy zaplanowano długo wyczekiwany debiut ID.3.

Droga Volkswagena ID.3 do klientów jest kręta i wyboista. Najpierw był dość długo opracowywany. Później zmagał się z problemami z oprogramowaniem, a teraz doszedł do tego jeszcze koronawirus, który wywrócił świat do góry nogami – łącznie z branżą motoryzacyjną, łańcuchami dostaw i fabrykami.

Volkswagen ID.3 – debiut. Kiedy?

samochody elektryczne w polsce

Na szczęście widać już światełko w tunelu. Podczas dzisiejszej (wirtualnej, jeszcze) konferencji prasowej, przedstawiciele Volkswagen Polska zapowiedzieli, kiedy możemy spodziewać się ID.3 w salonach. Pod koniec czerwca 30 tysięcy klientów z całej Europy, którzy złożyli wstępne zamówienia na wersję First Edition, poznają wszystkie niezbędne szczegóły, takie jak ceny i pełna specyfikacja wozu. Wtedy będą mogli podjąć decyzję, czy są dalej zainteresowani. W końcu od czasu, gdy wpłacali 5000 zł (lub równowartość w innej walucie) depozytu, minął rok. Mogli zmienić zdanie albo zmieniła im się sytuacja życiowa. Zwłaszcza ostatnio.

Pełen cennik pojawi się na przełomie lipca i sierpnia.

Jak na razie, nie wiemy, ile trzeba będzie dokładnie zapłacić za każdą z wersji. Padła jednak konkretna deklaracja: cena elektrycznego VW w bazowej wersji – tak jak zapowiadano wcześniej – będzie wynosić mniej niż 130 tysięcy złotych. Oczywiście przy tych kalkulacjach nie uwzględnia się rządowych dopłat, bo nikt w końcu nie wie, czy będą – a jeśli tak, to kiedy i jak wysokie.

Volkswagen ID.3 stylistyka

Z taką ceną najtańsze ID.3 (w wersji z akumulatorem 45 kWh, zasięgiem ok. 330 km i o mocy 150 KM) stanie się konkurencją dla wielu popularnych elektryków. Zagrożenie poczują zapewne: Nissan Leaf (cena od 118 000 zł za wersję 150 KM, 40 kWh), Kia e-Soul (od 139 900 zł za odmianę 39,2 kWh, 136 KM) czy Hyundai Kona Electric (od 152 900 zł za taką samą wersję, jak w Kii).

Czekamy. Będzie ciekawie.

Debiut nowego modelu prawdopodobnie przyspieszy proces przenoszenia procesu sprzedaży do internetu – klienci na samochód elektryczny powinni być bardziej zaprzyjaźnieni ze środowiskiem wirtualnym. Koronawirus też sprawia, że klasyczne salony tracą na znaczeniu. Klient przyszłości będzie zamawiał auto siedząc w domu, a ewentualną jazdę próbną odbędzie w „butikowym” showroomie w centrum miasta. Tam też odbierze auto. A do serwisu będzie wpadał i tak rzadko, bo to samochód elektryczny i nie trzeba w nim zmieniać oleju. Ale to już temat na zupełnie inną opowieść…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać