REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Oto zupełnie nowy mały SUV Toyoty. Szykujcie gotówkę, bo w Europie ma być hitem

Toyota Yaris Cross będzie miała nowego rywala - również od Toyoty. Jego główna przewaga nad popularnym małym SUV-em? Będzie autem naprawdę miejskim - ale nie w takim rozumieniu, jak do tej pory.

04.12.2023
9:50
Oto zupełnie nowy mały SUV Toyoty. Szykujcie gotówkę, bo w Europie ma być hitem
REKLAMA
REKLAMA

Jego miejskość nie będzie bowiem opierała się prawdopodobnie ani na niskiej masie (na razie nieznana), ani na niewielkich wymiarach (4,3 m długości, 1,82 m szerokości i 1,62 m wysokości), ani na ekstremalnie sprytnym zagospodarowaniu dostępnej przestrzeni. Będzie się opierała na tym, że, auto... będzie elektryczne, co zdecydowanie uprości proces sprawdzania, czy można wjechać do strefy czystego transportu. Takie czasy.

Oto Toyota Urban SUV (ale jeszcze Concept)

Toyota wprawdzie uprzedza, że to jak na razie tylko zapowiedź modelu produkcyjnego, ale biorąc pod uwagę rychłą datę faktycznej premiery - czyli pierwszą połowę 2024 r. - można zakładać, że finalna wersja nie będzie się zdecydowanie różnić od tego, co widzimy dzisiaj. W salonach zobaczymy więc najpewniej stosunkowo niedużego SUV-a/crossovera, będącego mieszanką wizualną Yarisa Cross i najnowszego wcielenia Toyoty C-HR, zwracającego na siebie uwagę szczególnie frontem, z charakterystycznym układem reflektorów.

Dla szybkiego przypomnienia - tak wygląda jego spalinowy/hybrydowy rywal z gamy Toyoty:

Toyota Urban SUV - jakkkolwiek będzie się nazywać ostatecznie - wygląda więc dużo bardziej futurystycznie i pewnie będzie to drugim kluczowym argumentem zakupowym, zaraz po odporności na SCT.

Toyota Urban SUV - co wiemy poza tym? Jest co najmniej jedna niespodzianka.

Zgodnie z komunikatem prasowym, małą Toyotę będzie można zamówić z zestawem akumulatorów w dwóch wersjach - niestety póki co nie podano pojemności ani prognozowanych zasięgów. Można się jedynie domyślać, że bazowa wersja nie będzie imponowała w tym zakresie, pełniąc rolę "taniego" auta elektrycznego w gamie, przeznaczonego dla tych, którzy głównie "kręcą się dookoła komina". Tym bardziej, że spośród sześciu nowych samochodów elektrycznych Toyoty, ten ma być najmniejszy - pewnie więc będą podejmowane wszystkie możliwe próby, żeby był również jak najtańszy.

REKLAMA

Trochę bardziej zaskakujący jest fakt, że samochód będzie można zamówić z napędem albo na przednią oś, albo na obie osie. Owszem, Yaris Cross również oferowany jest z napędem AWD-i, ale aż chciałoby się napisać, że w tych czasach nikt - a już szczególnie kupujący małe auta - nie zwraca na rodzaj napędu uwagi. Najwyraźniej jednak jest inaczej i Toyota w ten sposób trochę wyróżni się z tłumu samochodów elektrycznych.

Na więcej informacji będziemy musieli niestety jeszcze trochę poczekać. Kluczowa będzie cena, bo w tej chwili Yaris Cross startuje od 92 900 zł, a nawet najdroższe wersje hybrydowe kosztują ok. 140 000 zł. Nie dostaniemy jednak na nie żadnej dopłaty, natomiast na elektrycznego SUV-a - już tak. To może być ciekawy wewnątrzofertowy pojedynek.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA