REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

Sami zrobili opony bez powietrza. Producenci niepotrzebnie się grzebią

Ktoś tu nie mógł się doczekać na opony bez powietrza, takiej jak Michelin Uptis, to zrobił sobie ją sam.

09.03.2022
9:39
opony bez powietrza
REKLAMA
REKLAMA

Mniej więcej za dwa lata mają wejść na rynek bezdętkowe i bezpowietrzne opony Michelin Uptis. Firma pokazuje je już od dłuższego czasu. Opona to właściwie sam szkielet, nie wymaga pompowania, a mimo to potrafi się uginać i zapewniać amortyzację. Umożliwia to struktura trochę przypominająca szprychy, która jest zdolna unosić masę pojazdu.

michelin uptis

Prace nad takimi oponami wciąż trwają. Z taką oponą nie ryzykujemy przebicia, ale jej konstrukcja musi zapewniać jednocześnie właściwą amortyzację i sztywność boczną. Ta koncepcja ma wielkich fanów. Tak wielkich, że sami zrobili bezpowietrzne opony z felg od Forda Mondeo.

opony bez powietrza

Obręcze od Forda w roli prototypu bezpowietrznych opon

Entuzjaści braku pompowania przerobili 14-calowe, stalowe felgi z tego samochodu. Szkieletową konstrukcję, kluczową dla powodzenia całej operacji, tę nad którą głowią się ośrodki badań i rozwoju wielkich producentów, stworzyli z rur PCV dwóch rozmiarów. Otoczyli je bieżnikiem ściągniętym ze zwykłej opony, a przy łączeniu użyto około 300 śrub i nakrętek. Na zbliżeniu widać pewne niedociągnięcia tej koncepcji.

Do testów twórcy podeszli ostrożnie. Wybrali Caterhama Seven 270R o masie z ledwością przekraczającej pół tony. Opony nie musiały się dużo nadźwigać.

opony bez powietrza

To teraz zagadka, rozpadły się w czasie jazdy, czy twórca osiągnął sukces?

Test opon bez powietrza

Można powiedzieć, że tak, osiągnął. Opony nie rozpadły się, a przynajmniej nie w całości. Zgubiły kilka śrubek, ale przeżyły test na torze, jazdę po gwoździach, dziurawej drodze i nawet próby driftu. Kierowca i pasażer nie narzekali na komfort, ale trochę trzęsło. Tylko raz jeden z nich skarżył się, że wibrują mu oczy. Zauważyli też, że opony były dość głośne, tak dwa razy głośniejsze od standardowych opon, na których poruszał się wcześniej Caterham. Na unijnej etykiecie opon za pewne zabrakłoby dla nich skali.

REKLAMA

Opony z rurek raczej nie trafią do masowej sprzedaży, ale może właśnie pokazano producentom kierunek, w którym iść przy opracowywaniu takich opon. Albo przynajmniej ten, w którym nie iść.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA