REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Misiaki, ale nauczcie się jeździć po rondzie, a dopiero później narzekajcie na

Rondo to najlepszy typ skrzyżowania, ale niestety w Głogowie nie wiedzą, jak po nim jeździć, więc mówią, że jest źle zaprojektowane. 

29.04.2024
10:00
Misiaki, ale nauczcie się jeździć po rondzie, a dopiero później narzekajcie na
REKLAMA
REKLAMA

Rondo to najlepszy typ skrzyżowania jaki wymyślony i nawet nie zapraszam do dyskusji. W założeniu jest banalnie proste do przejechania, nie wymaga żadnego myślenia. Po prostu trzeba zająć odpowiedni pas i jechać jakby jutra miało nie być. Niestety ta niezbyt skomplikowana konstrukcja sprawia, że część kierowców przestaje ogarniać i powoduje zagrożenie. Dla takich użytkowników wymyślono ronda turbinowe, w których zajmuje się jeden pas i jedzie się nim do końca ronda. Nie ma tutaj żadnego myślenia, żadnej magii. A jednak okazuje się, że rondo turbinowe może pokonać typowego kierowcę, który jeździ na pamięć. Spójrzmy na piękne i nowe rondo w Głogowie. Budzi kontrowersje, bo z powodu niebezpiecznych manewrów kierowców rzekomo jest źle zaprojektowane.

Rondo w Głogowie jest proste

Zobaczmy na konstrukcję ronda z góry. Wygląda tak:

Dlaczego to nie jest rondo turbinowe według niektórych?

Bo da się zmienić pas w trakcie jazdy, bo projektanci nie zastosowali typowych dla takich rond gumowych krawężników, które wyznaczają tor jazdy i teoretycznie uniemożliwiają zmianę pasa w trakcie jazdy. A teraz zobaczmy na pozostałe cechy - nie ma przecinających się pasów ruchu, nie ma kolizyjnych miejsc. W teorii jest wszystko w porządku, tylko zamiast krawężników/blokad oddzielających pasy ruchu mamy jezdnię pomalowaną na czerwono, czyli kolor, który przykuwa uwagę i mówi, że coś jest nie tak. Jak wynika z materiały filmowego - to semi-turbinowe rondo stanowi wyzwanie dla kierowców, którzy nic sobie nie robią i radośnie przecinają pasy.

rondo w głogowie

Oczywiście ktoś mógłby podnieść, że jednak te linie poziome mogłyby być lepiej poprowadzone, a północna strzałka nie powinna być prosto tylko w lewo, ale to naprawdę detale, które nie są wyzwaniem dla uważnego kierowcy. Można rzeczywiście poprawić jedną strzałkę i wtedy żadnych wątpliwości nie ma, ale na filmie widać, że to nie na niej są problemy, tylko znacznie później, tam gdzie nie ma wątpliwości. Zobaczcie sytuację na zrzucie ekrany. Naprawdę trzeba nie ogarniać, żeby nie zauważyć, że nie da się zmienić pasa, trzeba było to zrobić przed wjazdem na rondo. Niektórzy po prostu zrobiliby rundkę po rondzie i zajęli właściwy pas później. Reszta woli iść taranem.

Coś wam powiem

Na takich kierowców potrzebna byłaby konstrukcja, na którą złożyłyby się zasieki, mury, karabiny maszynowe i na wszelki wypadek mała fosa, a i tak kilku z nich byłby na tyle zdeterminowanych, że pokonałoby te utrudnienia. Niektórzy idą taranem przez życie, więc to samo robią za kierownicą. Każde rondo będzie dla nich wyzwaniem, każde skrzyżowanie będzie robić problemy, bo tacy osobnicy nie stosują się do zasad.

Swoją drogą - wszyscy gardłują nad projektem tego ronda, a nikt nie docenił parkingu, który znajduje się na środku. To znaczy wydaje mi się, że to parking, bo nie znam innego zastosowania dla tej wybetonowanej przestrzeni.

REKLAMA

Więcej o rondach przeczytasz w:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA