Ciekawostki

Prestiż kosztuje 20 tys. zł. Dowiedzieliśmy się tego z cen Fiata 600

Ciekawostki 20.12.2023 74 interakcje
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 20.12.2023

Prestiż kosztuje 20 tys. zł. Dowiedzieliśmy się tego z cen Fiata 600

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz20.12.2023
74 interakcje Dołącz do dyskusji

Bo jeśli to nie o prestiż tu chodzi, to dlaczego elektryczny Jeep Avenger jest 20 tys. zł droższy niż Fiat 600? Taka jest cena zajmowanej pozycji w tabeli prestiżu.

Poznaliśmy ceny Fiata 600e. Dla przypomnienia — jest to samochód elektryczny. Reprezentuje segment B crossoverów, jeśli przypadkiem ktoś tak kiedyś nazwał taki segment. Zupełnym przypadkiem prawie identyczny samochód kosztuje w tym samym koncernie o 20 tys. zł więcej. Spróbowałem zgadnąć dlaczego.

Fiat 600e – cena

Obecnie zamawiać możemy tylko wersję elektryczną Fiata 600. Na spalinową musimy jeszcze poczekać. Mamy w zasadzie dwie ceny. Za wersję Red trzeba zapłacić 165 tys. zł, a wersja La Prima kosztuje 190 tys. zł.

Jest to auto praktycznie bliźniacze w stosunku do Jeepa Avengera. Tak bliskie pokrewieństwo nie jest niczym szczególnym w koncernie Stellantis. Taki plan, oferować auta z identycznymi układami napędowymi w różnych propozycjach nadwozia i wnętrza. Historia oceni skuteczność tego przedsięwzięcia. Ma to takie skutki uboczne, że zdarza się, iż czasami dość łatwo jest porównać ceny między modelami różnych marek. I tak Fiat 600 w wersji elektrycznej kosztuje 20 tys. zł mniej niż elektryczny Jeep Avenger, a jest praktycznie identyczny. Dlaczego tak jest? Nie wyrwałbym się z odpowiedzią, że przez różnice w wyposażeniu. Musi chodzić o prestiż.

Fiat 600 w liczbach (i Jeep Avenger też)

Jest taka sytuacja, że elektryczny Fiat 600 i Jeep Avenger prawie wszystko mają identyczne. Elektryczny Fiat 600 i Jeep Avenger prezentują się tak:

  • pojemność akumulatorów netto to 51 kWh
  • moc to 115 kW, a moment obrotowy 260 Nm
  • maksymalna moc ładowania to 100 kW
  • prędkość maksymalna to 150 km/h, a przyspieszenie do setki to 9 s
  • zasięg bardzo podobny, ponad 400 km
  • wymiary są praktycznie identyczne, Jeep jest krótszy, węższy, minimalnie wyższy, a rozstaw osi jest tak sam (2562 mm)
  • pojemność bagażnika to 5 litrów na korzyść Fiata (360 litrów).

Nie można więc dowieść, że Jeep Avenger ma tu jakieś przewagi, a w podstawowej wersji, elektryczny wariant Avengera kosztuje 185 700 zł, czyli ponad 20 tys. zł więcej od Fiata.

Sprawdziłem więc wyposażenie. Fiata 600 nie bardzo da się konfigurować, Jeep Avenger ma cztery wersje wyposażenia. Porównałem, co dostajemy za najmniejsze kwoty i wyszło mi, że rozsądniej jest wybrać Fiata 600.

  • Może nie ma on systemu wspomagającego zjazd ze wzniesienia
  • ale ma czujniki parkowania z tyłu, a Jeep Avenger w podstawie nie ma ani czujników, ani nawet kamery cofania
  • co może być trochę bardziej istotne od tego, że Fiat 600 Red nie ma systemu monitorowania martwego pola, choć to cenna funkcja
  • podobnie jest ze skórzanym wykończeniem kierownicy, Fiat ma, Jeep nie
  • co również może okazać się ważniejsze niż brak wykończenia tkaniną boczków drzwi w Fiacie, podczas gdy jest to w Jeepie.

Da się także wypunktować Fiata, wskazując elementy wyposażenia, których nie ma Jeep, lecz są to sprawy mniejszej wagi. Czy brak podświetlenia przestrzeni bagażowej skłoni, nawet w połączeniu z innych cechami, do dopłaty 20 tys. zł?

Tabela prestiżu

Musi istnieć w Stellantisie tabelka prestiżu, która pomaga kształtować ceny wewnątrz koncernu. To z niej na pewno wynika, że Fiat nie może być droższy, ani kosztować tyle samo, co Avenger. Nadchodząca (zapewne w dostojnym tempie) Alfa Milano powinna być droższa niż identyczne auto w Jeepie, czyli właśnie Avenger.

Zapewne znajdą się cechy Avengera, które pomogą go wybrać kosztem Fiata 600. Nie widać ich we wnętrzu pojazdu, choć zdecydowani na legendę Jeepa na pewno znajdą jakieś uzasadnienie dla swej decyzji. Na papierze to trochę nie wychodzi, przynajmniej ja nie umiem tego zrobić. Musimy uwierzyć, że kilka elementów wyposażenia to jest dobry powód, by wybrać Jeepa Avengera zamiast Fiata. Chyba że to sam prestiż, odgórnie ustalony w tabelce, ma sprawić, że wydamy 20 tys. zł więcej.

Cokolwiek byśmy nie myśleli o tej różnicy w cenie, to nieśmiało możemy przypomnieć, że wersja La Prima Fiata 600 niebezpieczna zbliża się do cen Tesli Model 3, a czasami wręcz zrównuje się cenami Tesli Model Y, gdy te oferowane są ze stocku w promocyjnej cenie. I od niedawna możemy pytać, czy przypadkiem MG 4 za 124 tys. zł nie czyni wszystkich powyższych cen nieco zbyt odważnymi już na starcie? Ważne, że udało nam się ustalić dziś cenę prestiżu. Kosztuje on 20 tys. zł.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać