REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Testy aut nowych

Pierwsza jazda Peugeotem E-2008 po liftingu. Co się zmieniło?

Miałem okazję sprawdzić nowego Peugeota E-2008 na krętych drogach andaluzyjskich wzgórz. Sprawdziłem co nowego oraz poszukałem odpowiedzi na pytanie, czy elektryczny SUV jest dobrym kompanem nie tylko na hiszpańskich serpentynach.

30.06.2023
13:29
Peugeot E-2008
REKLAMA
REKLAMA

Peugeot 2008 zadebiutował pod koniec 2019 roku i z miejsca trafił w gusta klientów. Od początku produkcji zbudowano prawie 700 000 egzemplarzy, z czego ponad 10 proc. to elektryczny E-2008. Ewidentnie klientom odpowiada, jaki jest 2008 i dlatego Peugeot, robiąc face lifting, nie zdecydował się na rewolucję, a skupił się na dopracowaniu recepty na sukces.

Peugeot E-2008

Peugeot E-2008 otrzymał nową twarz

Na pierwszy rzut oka najbardziej widoczną zmianą jest na nowo narysowany przód. SUV dorobił się potrójnych pazurów w przednim zderzaku zgodnie z najnowszymi trendami stylistycznymi francuskiej marki. Maskę zdobi też nowe logo Peugeota. Przód wersji Active wyróżnia się poziomym wzorem polakierowanym na czarny błyszczący kolor. W wersjach Allure i GT z przodu pojawia się pionowy motyw w kolorze nadwozia (jak na zdjęciach). Linia boczna pozostała zasadniczo niezmieniona, ale tył zdobią lampy z nową sygnaturą świetlną. Podoba mi się poprawiony styl, ale nie przypadły nam w redakcji do gustu felgi we wzorze Karakoy - przypominają potwory z gry Space Impact, w którą grało się na starych Nokiach. Zdecydowanie wolę jeśli felgi swoim wzorem przypominają... felgi.

A co nowego w elektrycznym E-2008?

Tutaj nowości jest zdecydowanie więcej, niż da się zauważyć na pierwszy rzut oka. Francuzi wyposażyli SUV-a w mocniejszy silnik elektryczny nowej generacji: maksymalna moc została zwiększona o 15 proc., ze 136 KM do 156 KM. Większa jest również pojemność akumulatora trakcyjnego, która wzrosła z 50 do 54 kWh.

Peugeot E-2008

Teraz Peugeot E-2008 ma ponad 400 km zasięgu. Czyżby?

Peugeot deklaruje, że pracował nad poprawą efektywności energetycznej, co zaowocowało poprawą zasięgu - teraz jest to deklarowane 406 km w porównaniu z dotychczasowymi 345 km (w cyklu mieszanym WLTP). Wyniki osiągnięte podczas jazd testowych potwierdzają spore możliwości elektryka. Test rozpoczął się z baterią naładowaną w 97 proc., a komputer deklarował, że auto przejedzie 396 km. Po przejechaniu 139 km status naładowania baterii wynosił 57 proc., a więc Peugeot zużył 15,5 kWh na 100 km. Zdaniem komputera 57 proc. naładowania miało wystarczyć na kolejne 172 km. Peugeot twierdzi, że czas ładowania od 20 do 80 proc. z terminala publicznego (100 kW) zajmuje jedynie pół godziny. W przypadku słabszych ładowarek mają to być 4 godziny i 40 minut z terminala typu Wall Box (7,4 kW) oraz 11 godzin i 10 minut ze wzmocnionego gniazdka domowego (3,2 kW).

A co nowego w „i-wnętrzu”?

Jeśli ktoś z was nie miał okazji pojeździć lub przynajmniej posiedzieć w nowożytnym Peugeocie, to musi wiedzieć, że ta firma ma swoja unikatową koncepcję wnętrza. Nazywa się ona i-Cockpit i bazuje na zasadzie, że kierowca ogląda zegary ponad kierowcą, a nie przez otwór w niej. Peugeot stawia na i-Cockpit w większości swoich modeli i dopracowuje go ergonomicznie od lat. Taki układ wymaga od kierowcy pewnego przyzwyczajenia, ale gdy już poczujemy się jak w domu, to trudno się do czegoś przyczepić. Najlepsza jest charakterystyczna kompaktowa kierownica - idealna, żeby jeździć w pozycji „na zimny łokieć”.

Peugeot E-2008

Peugeot E-2008 - multimedia

I tu pojawił się problem, który dotyczy większości systemów na rynku. Chodzi o szybkość działania. Procesor systemów informacyjno-rozrywkowych i-Connect miał pełne ręce roboty i kilka razy zdarzyło się, że menu traciło płynność. Ale mam też dobre wieści, bo teraz wszystkie wersje 2008 są oferowane w standardzie z 10-calowym centralnym ekranem dotykowym (poprzednio 7-calowym w dwóch podstawowych wersjach wyposażenia). Nawigacja TomTom jest niezła, ale umówmy się - w starciu z GoogleMaps (przez Apple CarPlay) bycie niezłym nie wystarczy i można sobie ją odpuścić.

Wrażenia z jazdy

To, że zwykłe 2008 jest dobrym SUV-em segmentu B, pokazuje dotychczasowa sprzedaż. Nas interesuje, czy E-2008 jest dobrym elektrykiem. W końcu zmiana napędu oznacza np. zupełnie inną konkurencję na rynku w postaci choćby... znacznie większej, a niewiele droższej Tesli Model Y. Poza tym jeżeli auto istnieje w wersjach spalinowych oraz elektrycznych, to zawsze zastanawia mnie, jak sobie radzi w odmianie z lokalnie bezemisyjnym napędem. Z radością raportuję, że e-2008 świetnie odnajduje się w roli elektrycznego SUV-a do miasta. To pełnoprawny elektryk z zasięgiem realnie wynoszącym ponad 300 km.

Peugeot E-2008

Ile kosztuje Peugeot E-2008?

Polska strona marki dysponuje jeszcze ceną za wersję przed liftingiem. Kosztowała ona 183 900 zł, ale odświeżony i mocniejszy Peugeot E-2008 raczej nie będzie tańszy. Na pocieszenie pozostaje fakt, że od ceny będzie można odjąć do 27 tys. zł dzięki dopłacie rządowej ramach programu Mój Elektryk. Aha: no i jeśli nie uda się w salonie wymienić tych felg na jakieś normalniejsze, to trzeba doliczyć 2-3 tys. na zakup obręczy.

Peugeot E-2008
REKLAMA

Czytaj dalej:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA