Wiadomości

Ostatnie Volvo z dieslem wyjechało z fabryki. Koniec pięknej historii i początek elektrycznej przygody

Wiadomości 27.03.2024 1859 interakcji

Ostatnie Volvo z dieslem wyjechało z fabryki. Koniec pięknej historii i początek elektrycznej przygody

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski27.03.2024
1859 interakcji Dołącz do dyskusji

Z fabryki Volvo wyjechał ostatni samochód, pod którego maską pracuje diesel. Koniec pięknej historii. Będzie mi brakować tego charakterystycznego klekotu. 

Volvo kojarzy się z wieloma rzeczami – bezpieczeństwo, Szwecja, łosie, jakość, ale również 5 cylindrów. Marka konsekwentnie stosowała w swoich samochodach silniki, które były inne niż rynkowe hity. Dzięki temu miały specyficzny dźwięk, a do dzisiaj są symbolem trwałości. Szwedzi nawet diesle produkowali w wersji 5-cylindrowej, ale z uwagi na coraz gorszy klimat wokół nich z czasem zostały zastąpione przez nowe 4-cylindrowe. Historia silników Diesla w Volvo liczy około 45 lat. Pierwszy zadebiutował pod maską modelu 244, ale była to jednostka Volkswagena. Na pierwszy samodzielnie wyprodukowany i opracowany silnik diesla przyszło czekać aż do 2001 roku.  Silniki szybko zyskały opinię trwałych i niezawodnych. W 2012 roku zadebiutowała pierwsza na świecie hybryda plug-in z dieslem. W 2013 roku zadebiutował drugi silnik produkcji Volvo – jednostka czterocylindrowa z rodziny VEA.  Szło tak dobrze, że latach 2012-2016 diesle stanowiły połowę europejskiej sprzedaży marki. A potem przyszła ekologia i zmiana priorytetów.

Volvo w obliczu coraz bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin i zmiany polityki klimatycznej na szczeblu międzynarodowym w 2017 roku poinformowało, że stopniowo zacznie odchodzić od silników Diesla i wycofa je w ciągu kilku najbliższych lat. Ten moment właśnie nadszedł. Nie jestem fanem silników z ciężarówek w samochodach osobowych, stoję na stanowisku, że silnik benzynowy to życie, ale pomimo tego jest mi tak po ludzku przykro. Tak przemija chwała diesla.

Więcej o Volvo przeczytasz w:

Ostatnie Volvo, pod maską którego pracuje diesel to XC90

Ostatni z rodu trafi do muzeum Volvo w Gotheburgu, gdzie będzie można zobaczyć jak wyglądała historia diesli pod maską szwedzkich samochodów. Teraz marka skupi się na nowych celach, czyli przejściu do 2030 roku na silniki elektryczne.

volvo ex30 pierwsza jazda
EX30, czyli przyszłość marki

Będzie cicho, elektrycznie i ekologicznie. Nie usłyszycie już klekotu diesla spod maski Volvo i ta wiadomość napawa mnie smutkiem. Tylko dwie własne konstrukcje, a tyle udanych lat na rynku. Aż zachciało mi się kupić jakiegoś diesla i kisić go dla wnuków.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać