Wiadomości

Nie uwierzycie. Orlen robi to, czego miał nie robić

Wiadomości 24.10.2023 60 interakcji

Nie uwierzycie. Orlen robi to, czego miał nie robić

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski24.10.2023
60 interakcji Dołącz do dyskusji

Stało się to, co wszyscy trzeźwo myślący przepowiadali od kilku tygodni. Opadł powyborczy kurz, więc Orlen podnosi ceny paliw. Ale najlepsze dopiero przed nami.

Jeżeli przez ostatnie kilka tygodni nie zauważyłeś podejrzanie niskiej ceny na stacjach paliw Orlen, to albo nie jeździsz samochodem, albo za dużo oglądasz telewizji. Cena baryłki ropy rosła, dolar umacniał się w stosunku do złotego, a ceny paliw na Orlenie stały poniżej 6 zł, jak pomnik trwalszy niż ze spiżu. Niskie ceny oznaczały braki paliwa, które były maskowane awariami dystrybutorów, które okazały się najbardziej wadliwym przedmiotem wykonanym przez człowieka. Psuły się na potęgę. Większość komentatorów mówiła, że za chwilę to runie, a ludzie, którzy wierzą w Świętego Mikołaja, mówili, że będzie dobrze, że nic złego się nie stanie. Tydzień po wyborach wiemy już, kto miał rację. Nie uwierzycie.

 

Orlen podnosi ceny, bo nadchodzi czas liczenia strat

Skończył się czas wyborów, czas uśmiechu i dobra. Nadchodzi czas rozliczeń i liczenia strat. Już za chwilę nasz narodowy czempion pokaże sprawozdania finansowe za trzeci kwartał, dzięki czemu będziemy w stanie oszacować, ile kosztował przedwyborczy kurs na niskie ceny. Analitycy szacują, że ta kwota będzie wynosić od 3 do 4 miliardów złotych. Sporo, ale czego się nie robi, żeby Polacy żyli w szczęściu. Jednak do tych danych wcale nie będzie tak łatwo dotrzeć, bo według Business Insidera Orlen miał świetne zyski w sektorze gazowym, więc w bilansie nie będzie aż tak widać skutków dziwnej polityki cenowej. Jednak po wczytaniu się w detale, eksperci będą w stanie wyłuskać obraz katastrofy w dziale paliw. 

Więcej o cenach paliw pisaliśmy w:

Ale spokojnie, w ostatni kwartał tego roku Orlen zamierza wejść z zyskiem. Systematycznie podnosi swoje ceny, więc na koniec roku zobaczymy piękny zysk. Dzień po dniu ceny hurtowe rosną.

Na razie nie ma spektakularnych wzrostów, ale każdy dzień to kolejne kilka groszy na litrze więcej. Trochę mnie to dziwi, bo prezes Orlenu obiecywał, że po wyborach ceny nie wzrosną. Nie zmienia to faktu, że tanio już było i jesteśmy coraz bliżej czarnego scenariusza, który przepowiadał Tymon, czyli paliwa po 8 złotych przed grudniowymi świętami

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać