REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Nadchodzi wyższy VAT na paliwa. Zaraz zobaczymy, ile naprawdę powinniśmy płacić

Żyjemy sobie teraz w banieczce szczęścia, która zaraz pęknie. Od nowego roku zapłacimy za paliwa poprzednią stawkę podatku VAT, co oznacza, że będzie drożej.

23.11.2022
6:56
vat na paliwo
REKLAMA
REKLAMA

Ceny paliw wciąż są wysokie, ale nie tak wysokie, jak mogłyby być. Rząd przyzwyczaił nas do tarczy antyinflacyjnej i sobie w miarę średnio za nią żyjemy. Ten miły stan przeminie wraz z końcem roku, bo powróci podstawowa stawka podatku VAT na paliwa.

Stawka podatku VAT na paliwa

Zapowiedział to minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Obecnie ceny paliwa na stacjach są niższe, niż powinny być, gdyż paliwa objęte są obniżoną stawką podatku VAT. Zamiast 23 proc. do ceny paliwa netto doliczane jest 8 proc. podatku. Dzięki temu, tankując ostatnio ponad 44 litry paliwa zapłaciłem 293,51 zł. Przy stawce 23-proc. zapłaciłbym 334,28 zł, czyli 40 zł więcej. To prawie o 1 zł na litrze więcej. Jeśli kogoś przeraża cena oleju napędowego ciągle ocierająca się o 8 zł, to powinien zacząć bać się 9 zł.

Wprawdzie minister Sasin przekonuje, że będzie działał tak, żeby Spółki Skarbu Państwa redukowały swoje zyski, ale sprawa podwyżek cen paliw jest przesądzona. Jednocześnie do cen paliw muszą wzrosnąć ceny gazu ziemnego i nawozów, gdzie obowiązywała stawka zerowa.

Powrócą wyższe stawki VAT

VAT w pełnej wysokości kazała przywrócić Komisja Europejska. Nie może obowiązywać obniżona stawka podatku VAT na paliwa. Może za to obowiązywać zerowy VAT na żywność. W przypadku paliwa nie pozostało wielkiego pola do manewru, raczej trudno może być tu wprowadzać system cen maksymalnych, o którym się mówi w przypadku gazu, czy energii elektrycznej.

Innym elementem tarczy obniżającej ceny paliw jest wysokość podatku akcyzowego. Ten również od wielu miesięcy funkcjonuje w obniżonej wysokości. Jeśli i to miałoby się zmienić od nowego roku, podwyżki cen paliw byłyby jeszcze większe. Według PAP minister wspomniał też o powrocie wyższej akcyzy na paliwa, wzrost cen paliwa może przekroczyć 1 zł na litrze. Czeka nas więc to, co wielu Europejczyków, życie z prawdziwymi, wysokimi cenami paliwa, bo ceny hurtowe to nie jest rzecz podlegająca negocjacjom.

Hurtową rynkową ceną paliwa za bardzo manewrować się nie da, więc nie jest ona w żaden sposób niższa od tej funkcjonującej na pozostałych europejskich rynkach. Z kolei cena paliwa netto na stacjach jest ważna dla przedsiębiorców, bo ci mogą odliczać podatek VAT, wpływa więc na ceny towarów w sklepach i ceny usług. To tylko odbiorcy indywidualni mogli cieszyć się przy dystrybutorze, że płacą mniej niż w innych europejskich krajach. Przedsiębiorcy nie mogli, bo VAT i tak odliczali. Przy dystrybutorze płaciliśmy mniej, ale koszt cen paliw i tak nas dosięgał we wszystkich cenach, których składową jest koszt paliwa, czyli praktycznie we wszystkich.

REKLAMA

To jest ten mniej groźny wzrost

Już od dawna żyjemy ze wzrostem cen towarów powodowanym także wzrostem cen paliw netto. Podwyżka podatku VAT na cenę netto nie wpływa, więc to jest ta dobra wiadomość. Transport siebie samego prywatnym samochodem można ograniczyć, transportu chleba ograniczyć się nie da. Wbrew pozorom przywrócenie pełnej stawki VAT powinno nas mniej zaboleć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA