REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Miał śmiertelną dawkę alkoholu we krwi. Nie był w stanie chodzić, ale pojechał

50-latek wsiadł do auta, mając 3,71 promila alkoholu we krwi. Takie stężenie w wielu krajach uznawane jest za dawkę śmiertelną. Jest to jakiś wyczyn.

Temu kierowcy nie przeszkodziła ani zabójcza ilość procentów, ani dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wsiadł do VW Passata i pojechał nim pod prąd na autostradzie, stwarzając śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu. Na szczęście zablokował go kierowca tira.

Zgłoszenie do służb wpłynęło ósmego października 2022 r., około godziny drugiej w nocy. Świebodzińscy policjanci dostali informację o dziwnie zachowującym się kierowcy na węźle autostradowym, który jest pod wpływem alkoholu. Patrol udał się na miejsce, gdzie zastał zaparkowany na poboczu pojazd osobowy marki VW. W kabinie siedział pilnowany przez kierowcę ciężarówki nietrzeźwy mężczyzna. Z oświadczenia kierowcy tira wynikało, że na węźle autostradowym kierowca Passata nagle zawrócił i pojechał „pod prąd”. Następnie zatrzymał się i na oczach świadków, wysiadł z auta i chwiejąc się, przesiadł się na miejsce pasażera. Pijany kierowca nie był w stanie mówić, ani chodzić.

11.10.2022
9:02
Miał śmiertelną dawkę alkoholu we krwi. Nie był w stanie chodzić, ale pojechał
REKLAMA
Fot. Lubuska policja
REKLAMA

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Z kolei w toku dalszych czynności policjanci ustalili, że kierujący 50-letni mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do lat pięciu.

Wsiadając za kierownicę pod wpływem alkoholu należy liczyć się z surowymi konsekwencjami

Za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch i kara grzywny oraz obowiązek wpłaty 10 tys. zł na Fundusz Pomocy Poszkodowanym, oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto za złamanie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu. Ten kierowca odpowie również za złamanie przepisów Prawa o Ruchu Drogowym w związku z niebezpiecznym manewrem wykonanym na węźle autostradowym.

Pamiętajmy, że wsiadając za kierownicę pod wpływem alkoholu, bierzemy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale też za przewożonych pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego. To głupota oraz ogromne zagrożenie na drodze. Nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, jak to możliwe, że ktoś wsiadł za kierownicę Passata, podczas gdy ilość spożytego alkoholu utrudniała mu chodzenie i mówienie. Polak potrafi.

REKLAMA
Fot. Lubuska policja

Źródło: policja.pl

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA