REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Minivany żyją i mają się dobrze - oto nowy Mercedes Klasy B

Bardziej praktyczny, ładniejszy, lepiej wyposażony i bardziej luksusowy - taki jest nowy Mercedes Klasy B.

02.10.2018
10:37
mercedes klasy b 2018
REKLAMA
REKLAMA

Nie ma chyba w gamie Mercedesa samochodu, który wzbudzałby... mniej emocji. Ot, praktyczny minivan, którego według niemieckiego producenta warto mieć w ofercie. Debiut nowej Klasy A sprawił jednak, że Klasa B zaczęła wyglądać odrobinę archaicznie. Przyszedł więc czas na zmiany.

Z zewnątrz - ładniej, niżej, lepiej

Nie zmieniło się na szczęście jedno - klasa B to dalej prawdziwy minivan ze sporym rozstawem osi (2729 mm), krótkimi zwisami przednimi i tylnymi, a także napompowaną w odpowiednich miejscach karoserią. Przy okazji nowej generacji postarano się jednocześnie, żeby przynajmniej wyglądał odrobinę bardziej sportowo i atrakcyjnie.

Mamy tu więc większe felgi (od 16 do 19 cali), nieco niżej poprowadzoną linię dachu (choć miejsca na głowę ma być więcej), a także bardziej muskularne przetłoczenia. Nie da się ukryć, że choć wciąż nie jest to porywające wzornictwo, to nowa Klasa B może się podobać dużo bardziej niż jej poprzednik.

W środku - wyżej, lepiej, ładniej

Podobnie jak w przypadku poprzedniego modelu, również i tutaj zadowoleni będą ci, którzy chcą siedzieć wyżej, ale wcale nie chcą jeździć SUV-em. W nowej Klasie B siedzi się bowiem - na nowych, opcjonalnie wielokonturowych fotelach z wentylacją i masażem - aż o 9 cm wyżej niż w Klasie A. Dodatkowo postarano się o jak najlepszą widoczność, ograniczając m.in. przestrzeń zajmowaną przez słupki nadwozia.

Mercedes nie zdecydował się przy tym w całości przenieść kokpitu z bliźniaczej Klasy A. Zestaw przycisków, nawiewy, kierownica czy zegary są wprawdzie niemal identyczne, ale sama konstrukcja deski rozdzielczej jest odrobinę inna.

Podobne jest natomiast dodatkowe wyposażenie. Mercedesa Klasy B możemy zamówić z dwoma wielkimi wyświetlaczami zamiast klasycznych zegarów, systemem MBUX, oświetleniem ambientowym o 64 kolorach, HUD-em, reflektorami Multibeam LED czy systemami częściowo zautomatyzowanej jazdy - tak, tymi samymi, które dostępne są m.in. w Klasie S. Do wyboru będzie też kilka opcji zawieszenia - w tym z amortyzatorami o zmiennej sile tłumienia.

Dla kupujących minivana ważniejsza będzie jednak praktyczność wnętrza i na szczęście i tutaj Mercedes ma dla zainteresowanych dobre informacje.

Przede wszystkim usportowienie sylwetki nie wpłynęło przesadnie negatywnie na pojemność bagażnika - ta wynosi 455 litrów w podstawowym ustawieniu. Zamawiając opcjonalne, przesuwane o 14 cm tylne fotele z regulacją pochylenia oparcia, możemy ją jeszcze powiększyć do 705 litrów. Po ich całkowitym złożeniu otrzymujemy natomiast 1540 l. W połowie przyszłego roku na liście opcji pojawi się też składany fotel pasażera, który pozwoli przewozić dłuższe przedmioty.

Z dodatkowej przestrzeni ucieszą się też pasażerowie - Klasa B od środka urosła na szerokość o 3 cm.

Pod maską - 5 silników do wyboru

Nowego minivana od Mercedesa będzie można kupić zarówno z silnikami benzynowymi, jak i wysokoprężnymi.

W pierwszym przypadku do wyboru będą dwie odmiany silnika 1.33, znanego m.in. z Klasy A - słabszy o mocy 136 KM i mocniejszy o mocy 163 KM. Oba łączone będą z 7-stopniową, dwusprzęgłową skrzynią biegów.

Bazową jednostką wysokoprężną będzie natomiast 180 d, również znane z nowej Klasy A i generujące 116 KM. Oprócz tego silnika w ofercie pojawi się także nowa, dwulitrowa jednostka OM 654, generująca 150 KM lub 190 KM. Silniki Diesla łączone będą albo z dwusprzęgłową, 7-stopniową skrzynią automatyczną (180 d) albo odmianą również dwusprzęgłową, ale 8-stopniową (200 d i 220 d).

REKLAMA

Niestety póki co nie zapowiedziano wersji AMG i Klasa B pozostanie jedynym (jeśli nie liczyć Klasy X i V) modelem w gamie Mercedesa, której nie można będzie kupić w szalonym wariancie.

To jednak prawdopodobnie nie będzie przeszkadzać kupującym, którzy będą mogli zamawiać swojego minivana z gwiazdą od końca tego roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA