Wiadomości

Mercedes-AMG GT Black Series pokazany. To ekstremalna, 730-konna wersja na tor wyścigowy

Wiadomości 15.07.2020 370 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 15.07.2020

Mercedes-AMG GT Black Series pokazany. To ekstremalna, 730-konna wersja na tor wyścigowy

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk15.07.2020
370 interakcji Dołącz do dyskusji

Najnowszy, topowy Mercedes-AMG GT Black Series wygląda, jakby chciał pożreć każdego rywala. Ale czy rzeczywiście będzie od nich szybszy i lepszy?

Wczoraj byłem na premierze McLarena 765LT. To lżejsza i bardziej bezkompromisowa wersja modelu 720S. Taka, która ma homologację drogową, ale powstała z myślą o klientach jeżdżących na tor, a nie po bułki i pod modny klub. Przynajmniej teoretycznie. Czy 765LT ma jakąś konkurencję? Niektórzy wskażą na Ferrari 488 Pista. Inni powiedzą o Porsche 911 GT2 RS, ale ono jeszcze nie pojawiło się w najnowszej odsłonie. A potem dyskusję przerwie gość ze Stuttgartu, który wjedzie z hukiem i krzyknie:

WŁAŚNIE ZADEBIUTOWAŁ MERCEDES-AMG GT BLACK SERIES!!!

Mercedes-AMG GT Black Series

Skąd ta agresja? Wystarczy spojrzeć na przód nowego modelu, by to zrozumieć. Najnowszy Mercedes wygląda, jakby miał bardzo, ale to bardzo zły humor. Zwykłe AMG GT prezentuje się przy nim jak miły labrador.

Oczywiście, nie tylko wygląd czyni z wersji Black Series czarny charakter. Tak jak w przypadku wspomnianego McLarena, Mercedes jest lżejszy, mocniejszy i szybszy od wersji „cywilnej”.

Moc wynosi 730 KM

Mercedes-AMG GT Black Series

Czterolitrowe V8 zostało tu na tyle zmodyfikowane, że otrzymało nowy kod silnika. Zastosowano m.in. nowe wałki rozrządu i kolektory wydechowe, wydajniejsze turbosprężarki (dostarczają 1100 kg powietrza na godzinę – dla porównania w słabszym AMG-GT R dają „tylko” 900) i płaski wał korbowy (czyli taki, w którym wszystkie czopy korbowe znajdują się na tej samej płaszczyźnie z przesunięciem o 180 stopni, a nie prostopadle do siebie). Efekt tej ostatniej modyfikacji to błyskawiczna reakcja na gaz, gładka praca silnika i pokłady momentu obrotowego dostępne przy niskich obrotach. No i soczysty dźwięk.

Co do momentu obrotowego – wynosi 800 Nm w zakresie od 2000 do 6000 obrotów na minutę.

Mercedes-AMG GT Black Series osiąga 100 km/h w 3,2 s

Przyspieszenie do 200 km/h zajmuje mu niecałe 9 sekund, a prędkość maksymalna to 325 km/h. Opisywany wczoraj McLaren 765LT jest trochę szybszy (poniżej 3 sekund do setki, 7,2 do 200, 330 km/h maksymalnie). Ale prawdziwa rywalizacja między tymi autami rozegra się na zakrętach. Mercedes-AMG nie podda się łatwo.

Mercedes-AMG GT Black Series

Pomoże mu w tym np. dopracowana aerodynamika, z tylnym spojlerem podzielonym na dwa regulowane płaty. Na górnym zamontowano ruchomą klapę, którą można regulować w zakresie 20 stopni. W zależności od ustawień, może albo pomóc w jak najszybszym osiągnięciu prędkości maksymalnej, albo w szybkim pokonywaniu zakrętów i hamowaniu. Kierowca może sterować nią samemu albo zdać się na automatyczny system analizujący parametry jazdy.

Co jeszcze zmieniono w stosunku do tańszych AMG GT?

Poprawiono szybkość działania skrzyni, dopracowano zawieszenie i oczywiście zmniejszono wagę całego samochodu. Wersja Black Series jeździ na oponach Michelin Pilot Sport Cup 2 R MO, które zaprojektowano specjalnie do tego modelu. Ciekawe, czy będzie można je szybko kupić, gdy kolejny komplet dokona żywota na torze, czy może trzeba będzie poszukać używanych Dębic Navigatorów. Na liście opcji pojawi się m.in. pakiet z klatką bezpieczeństwa.

Ceny jeszcze nie podano

Brytyjscy dziennikarze szacują ją na ok. 330 tysięcy funtów, czyli ok. 1,6 miliona złotych. To o kosmiczne 700 tysięcy złotych więcej niż kosztuje topowy obecnie Mercedes-AMG GT R Pro, ale klienci na te auta raczej nie liczą każdego grosza. Pytanie brzmi, czy wybiorą AMG, czy McLarena. A może poczekają na 911 GT2 RS? Oho, Mercedes wygląda, jakby już się niecierpliwił. Lepiej się szybko decydować, bo to agresywny typ…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać