Wiadomości

Za rok z Polski zniknie ponad jeden milion klasyków. I bardzo dobrze

Wiadomości 29.05.2023 89 interakcji

Za rok z Polski zniknie ponad jeden milion klasyków. I bardzo dobrze

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski29.05.2023
89 interakcji Dołącz do dyskusji

Martwe dusze w końcu znikną z CEPiK. To duży krok w kierunku normalności. Już za rok polska populacja klasyków zostanie mocno ograniczona. 

Na ten dzień czekałem bardzo długo, dłużej niż jestem w stanie sobie przypomnieć. Aż w końcu 26 maja 2023 r. Sejm przyjął ustawę, która wyeliminuje z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców setki tysięcy, a może nawet miliony klasyków. Takich, które istnieją tylko teoretycznie, bo nikt ich nie wyrejestrował, wtedy kiedy trzeba było to zrobić. Te pojazdy zawyżają nam statystyki dotyczące średniego wieku pojazdów, pobijają liczbę zarejestrowanych samochodów w kraju i służą tylko do bicia na alarm przez różne organizacje, które uwielbiają powtarzać, że tylko lśniący nowością samochód prosto z salonu pomoże uratować polskie drogi. Dlatego, gdy rano zobaczyłem wpis Ministra Cyfryzacji p. Janusza Cieszyńskiego, to prawie popłakałem się za szczęścia.

Rozumiecie? Prawie 100 tysięcy Wartburgów, z których prawie 94 proc. nie ma ważnych badań i od 10 lat nieopłacone OC. A to tylko jedna marka. Pomyślcie, jaki pogrom będzie, gdy dojdziemy do Polonezów czy Fiatów 125p i 126p. Udało mi się skontaktować z panem Ministrem i już wiem wszystko o tym, co wydarzy się w ciągu najbliższych miesięcy.

Źródło: Otomoto. Autor: Ewa

Martwe dusze znikną z CEPiK od czerwca przyszłego roku

W przyjętej przez Sejm ustawie jako datę automatycznego wygaśnięcia wskazano 10 czerwca 2024 r. Tak brzmi pełny zapis:

Decyzje o rejestracji pojazdu wydane przed dniem 14 marca 2005 r.
dotyczące pojazdów nie posiadających ważnego okresowego badania technicznego, w stosunku do których ich posiadacze nie dopełnili obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli pojazd im podlega, przez okres dłuższy niż 10 lat, przypadający bezpośrednio przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, wygasają z dniem 10 czerwca 2024 r.

Pełna automatyzacja, proste zasady i przejrzystość. Postawiono na proste kryterium – jeżeli przez 10 lat nic się nie działo z samochodem, to można śmiało założyć, że już go nie ma. Oczywiście na pewno podniosą się zaraz głosy krytyki, które stwierdzą, że przecież można takiego klasyka 10 i 15 lat remontować. Może i można, ale jak nie umiesz ogarnąć projektu w 10 lat, to weź się za jakieś bardziej produktywne zajęcie, albo zagęść ruchy.

polonez rhd
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że populacja Polonezów zostanie ograniczona

W ustawie wskazano, że przepisu nie stosuje się do pojazdów zabytkowych i wolnobieżnych. Czyli jak zdążyliście zarejestrować Wartburga na żółte tablice (co za poroniony pomysł), to możecie spać spokojnie, ministerstwo da wam szansę uratować klasyka.

Najpóźniej do 10 marca 2024 roku poznamy dane, które powiedzą, ile jest martwych dusz w CEPiK, bo do tego dnia minister przekaże starostom dane dotyczące pojazdów spełniających kryteria do usunięcia z ewidencji. Te listy będą dostępne na stronach poszczególnych wydziałów komunikacji, więc każdy będzie miał szansę zapoznać się z nimi. Ile jest martwych dusz? Tego jeszcze nie wiemy, ale istnieją szacunki, które mówią, że może to być nawet 20 proc. wszystkich pojazdów zarejestrowanych w CEPiK, a tych jest ponad 30 milionów.

Jest nadzieja dla usuniętych – po przejściu badań technicznych i ubezpieczeniu pojazdu, będą mogli ponownie wpisać go do ewidencji. To szansa dla ludzi, którzy np. odnajdą pojazd dziadka w stodole i zechcą go przywrócić do stanu świetności.

To naprawdę dobre rozwiązanie

Zdecydowana większość przypadków to sytuacje rodzinne – dziadek zmarł, miał kiedyś Fiata 126p, ale co z nim zrobił nie wie nikt. W innych ktoś komuś przekazał Wueskę, ale za tym nie poszły odpowiednie papiery. Ludzie są wzywani przez UFG do uregulowania kar za brak ubezpieczenia i dopiero wtedy przypominają sobie, że byli w posiadaniu jakiegoś pojazdu. Niestety bez odpowiednich dokumentów nie da się takiego pojazdu wyrejestrować. Nowe przepisy polepszą sytuację wielu obywateli. Urealnienie statystyk to tylko efekt uboczny. Ręce składają mi się do oklasków.

Czytaj również:

9 milionów samochodów w Polsce ma problem. Nie istnieją

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać