Wiadomości

Manhart CP 500 to Cupra Formentor po przeróbkach. Szkoda, że tuner grzebał przy złej wersji

Wiadomości 19.04.2023 25 interakcji

Manhart CP 500 to Cupra Formentor po przeróbkach. Szkoda, że tuner grzebał przy złej wersji

25 interakcji Dołącz do dyskusji

Kilka dni temu Manhart pokazał wzmocnioną Cuprę – model Formentor CP 500. Wszystko fajnie, tylko że niemiecki tuner zajął się modyfikowaniem nie tej wersji, co potrzeba. Już tłumaczę.

Nowe dzieło nazywa się Manhart CP 500 i bazuje na modelu VZ5. Co to jest VZ5? To limitowana do 7 tys. sztuk, najmocniejsza odmiana Formentora. Pod jej maską znajduje się wspaniały pięciocylindrowy turbodoładowany silnik Audi, stosowany do tej pory jedynie w sportowych modelach z Ingolstadt. Cupra Formentor jest pierwszym autem bez czterech pierścieni na masce, które ma zaszczyt posiadać ten motor. Właśnie tę wersję wzięli na warsztat specjaliści z Manhart i to wielki błąd. MANHART Formentor CP 500

Tuner chwali się, że VZ5 posłużyło zespołowi jako baza do zbudowania CP 500 i ja tego nie rozumiem. Przed prezentacją VZ5, najmocniejsza Cupra Formentor miała pod maską silnik 2.0 TSI i 310 KM. Jej właściciele byli szczęśliwymi posiadaczami pięknego oraz szybkiego auta, ale w 2021 r. producent odebrał im radość pokazując właśnie VZ5, która ma jeden cylinder więcej oraz 390 KM. I ta limitowana, uber-Cupra sprawiła, że status wersji 2.0 został, niesłusznie, zdegradowany. Dlatego uważam, że Manhart powinien pogrzebać przy dwulitrówce, żeby ponownie uczynić ją wyjątkową.

MANHART Formentor CP 500

Prawda jest taka, że jako właściciel Formentora VZ5 nie wiem, czy chciałbym go modyfikować. W końcu kupiłem najlepszą odmianę z wyjątkowym silnikiem. Natomiast jako właściciel 2.0 chętnie sypnąłbym trochę grosza, żeby ci z 2,5-litrówkami poczuli gniew 2.0 TSI.

Manhart Formentor CP 500: przerobili nie tę wersję, a jak im wyszło?

Pięciocylindrowy silnik generuje fabrycznie 390 KM oraz 480 Nm. Niemiecki tuner zainstalował jednostkę sterującą silnika Manhart MHtronik oraz większy intercooler od Wagnera. Teraz auto ma 490 KM i 630 Nm. Oczywiście nie mogło zabraknąć również układu wydechowego ze stali nierdzewnej ze sterowaniem zaworami. Tytanowe końcówki wydechowe zapewniają ryk godny jednostki napędowej znanej z Audi, bo wyglądają, jakby były żywcem zdjęte z jakiegoś mocnego pojazdu tej marki.

MANHART Formentor CP 500

Poza tym Formentor otrzymał sprężyny obniżające H&R, które przybliżają nadwozie SUV-a do asfaltu o 35 milimetrów z przodu i 30 milimetrów z tyłu. Manhart podał również do wiadomości, że zostawił seryjne hamulce. Chyba lepiej to było przemilczeć… Na koniec dodał 20-calowe felgi Manhart Concave One z oponami 255/35 R20. Mają pięć podwójnych ramion i wykończenie w kolorze satynowej czerni ze złotą dekoracją.

Stylistycznie niewiele się zmieniło poza kolorami. Manhart, jak to Manhart, podoklejał wszędzie złote akcenty do nadwozia w kolorze czarnym. A środek? Tuner napisał, że wnętrze pozostaje seryjne, ale jakby co, to mogą coś zrobić na zamówienie.

Fajny ten CP 500, bo bazowy VZ5 jest fajny. A skoro tuner niewiele zmienił, to go nie zepsuł. Ja powtórzę raz jeszcze – weźcie 2.0 i zróbcie z niego dzika, a klienci tłumnie zawitają u waszych bram.

Czytaj również:

Manhart chce 75 tys. euro za tuningowaną Teslę Model 3. W cenie jest krzywa naklejka udająca grill

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać