Ciekawostki

Porsche 911 RSR z klocków Lego: dbałość o detale – level expert. A poza tym – różnie

Ciekawostki 28.07.2019 352 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 28.07.2019

Porsche 911 RSR z klocków Lego: dbałość o detale – level expert. A poza tym – różnie

Adam Majcherek
Adam Majcherek28.07.2019
352 interakcje Dołącz do dyskusji

Spędziłem długi dzień z klockami Lego – wszystko dla Czytelników!

Tymon składał i chwalił ostatnio Mustanga z serii Creator, a ja powiększyłem swoją kolekcję o kolejnego motoryzacyjnego Technica. Tym razem z listy „modeli, które w końcu muszę złożyć” skreśliłem 911 RSR (42096). 1508 elementów za – według oficjalnego sklepu Lego – 699,99 zł. Zaznaczam, bo w sieci można kupić go o prawie 200 zł taniej. I wcale nie mówię, o wersjach z Aliexpress.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Porsche 911 RSR – co to za model

Inspiracją dla tej konstrukcji jest wyścigowy model Porsche, który zadebiutował na torze w styczniu 2017 r. 911 zbudowana na potrzeby sportów motorowych napędzana jest wolnossącym, 510-konnym silnikiem o pojemności 4 litrów. Oczywiście z sześcioma cylindrami w układzie przeciwsobnym (tzw. bokser). Silnik zamontowano nie nad, a przed tylną osią i połączono z sześciobiegową przekładnią sekwencyjną. Zasadniczo ze zwykłym 911 ma niewiele wspólnego, choć niektórzy mówią, że jak na prawdziwą wyścigówkę, to z drogowym autem łączy ją całkiem sporo. Ale to nie czas na tę opowieść.

Porsche 911 RSR

Model z Lego zbudowano na licencji Porsche, więc można się spodziewać, że będzie maksymalnie podobny do auta z toru. No to sprawdźmy.

Z wielkiego pudła wysypałem 13 worków klocków, w 4 z nich były jeszcze mniejsze woreczki, instrukcja obsługi na przeszło 500 kroków, dwie plansze nalepek i cztery opony. 

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Pierwsze co mnie zaskoczyło: dlaczego te worki nie są ponumerowane? 1508 klocków – jak nie posegregujesz, to w czasie składania ciągle szperasz po kolejnych workach. Do tego zdarza się, że te same klocki trafiły do różnych worków. Kompletny miszmasz. Po 911 GT3 RS, czy Bugatti Chiron, które miały posegregowane elementy na kolejne etapy budowy, tutaj również spodziewałem się czegoś więcej.

Szczegóły dotyczące kolejnych etapów pominę – dla tych, którym zestawy Lego Technic nie są obce, nie byłoby to nic ciekawego, bo w tym modelu nie ma żadnych niestandardowych rozwiązań czy elementów. Tych, którzy nie budują, też by to raczej nie zainteresowało.

Ja jak zwykle ekscytowałem się dwuwahaczowym zawieszeniem…

… i mechanizmem różnicowym tylnej osi.

Wiem, że to nic zaskakującego, ale zawsze z przyjemnością oglądam te pracujące trybiki.

Szkoda, że tych pracujących elementów jest tak mało. 

Poza wspomnianymi wyżej jest jeszcze układ kierowniczy z łamaną kolumną i kierownicą, którą można obrócić o 180 stopni oraz, a jakże, sześciocylindrowy bokser.

Nie ma niestety skrzyni biegów. W przeszłości bywało, że modele podobnych gabarytów miały np. czterobiegowe przekładnie mechaniczne (np. zestawy 8880, czy 8865).

No dobrze, to gdzie te podobieństwa do prawdziwego Porsche 911 RSR?

Kilka jest, a jedno zachwyciło mnie szczególnie. Chodzi o urządzenie wnętrza. W prawdziwym aucie jest tak:

Porsche 911 RSR

W modelu – na tyle ile się da – podobnie. Nie ma więc klasycznych zegarów, jest wyścigowa kierownica z wyświetlaczem i baterią przycisków. Do tego podobieństwa można znaleźć też na środkowym tunelu. To co mnie urzekło, to ekranik pokazujący widok za autem z oznaczeniami przeciwników. 

Lego 42096 Porsche 911 RSR

W pierwszej chwili pomyślałem, że to jakaś duńska fantazja, ale okazało się, że w motorsporcie faktycznie coś takiego istnieje. Zobaczcie przykład rozwiązania Boscha:

Z ciekawostek w kabinie, warto jeszcze zwrócić uwagę na plan toru Laguna Seca na drzwiach kierowcy. Znowu – drobiazg, a cieszy.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Oczywiście nalepki to wcale nie to co najlepsze w tym zestawie. Świetne wrażenie robi dyfuzor w tylnej części karoserii.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Szanuję przesunięcie silnika w głąb kabiny,

Lego 42096 Porsche 911 RSR

a także poczwórne źródła światła w reflektorach. Bliżej im do prawdziwego modelu, niż tym z większego i prawie dwukrotnie droższego zestawu GT3 RS.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Właśnie, ile wspólnego ma Porsche 911 RSR (zestaw 42096) z Porsche 911 GT3 RS (zestaw 42056)?

Lego 42096 Porsche 911 RSR

To pytanie musi paść, bo zasadniczo mówimy o dwóch wersjach tego samego modelu. Starszy, tj. 911 GT3 RS, jest modelem wydanym bardziej luksusowo – z eleganckim pudłem, instrukcją budowy z opowieściami o aucie, osobnymi pudełkami na klocki potrzebne w kolejnych etapach składania itp.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Jest też większy, dzięki czemu możliwe było wstawienie działającej, sekwencyjnej skrzyni biegów, czy bardziej szczegółowe oddanie osprzętu silnika. Ale za tym idzie też luksusowa cena sięgająca ok 1300 zł.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Według mnie robotę w nowym modelu robi jego kolorystyka skopiowana z prawdziwej wyścigówki. Co prawda można mieć zastrzeżenia do liczby nalepek – według purystów powinny być zastąpione nadrukami, ale patrząc na jakość wydruków na nadkolach – chyba nie ma na co narzekać. 

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Tańsze 911 wygląda świetnie właściwie z każdej strony, o ile nie ustawimy go tak, by było widać koła. Albo ogólnie boczną linię. Spójrzcie na prawdziwy model:

Porsche 911 RSR

A teraz na jego wersję z klocków:

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Coś jest nie tak. Albo za małe koła, albo za wielki nos. Klockowe ograniczenia sprawiły, ze model zatracił proporcje oryginału. Do tego stoi jakby na szczudłach – prosi się o obniżenie jeszcze o jeden rząd klocków, ale wówczas byłby mniej bawialny.

Ale zasadniczo już teraz bawialny szczególnie nie jest. Nie ma HoG-a, czyli dodatkowego sterowania kołami. Zwykle jest ono realizowane za pomocą pokrętła, lub dodatkowego koła na dachu. Pewnie względy licencyjne wykluczyły taką możliwość. Trzeba więc kręcić kierownicą, co komplikuje zabawę. Dodatkowo nie ma zestawu B, czyli drugiego modelu, który można złożyć z tych samych klocków korzystając z dodatkowej instrukcji. Ale z drugiej strony – w Bugatti i 911 GT3 też nie było takiej możliwości. 

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Wygląda na to, że to model z kategorii „złóż, postaw w widocznym miejscu i ciesz oczy”. Zasadniczo ta opcja bardzo mi odpowiada.

I to sprowadza nas do pytania: Lego 42096 Porsche 911 RSR – czy warto?

v

Odpowiedź tradycyjnie można zacząć od stwierdzenia „to zależy”. 

Jeśli szukasz modelu ze spektakularnymi rozwiązaniami technicznymi – niekoniecznie. 

Jeśli szukasz modelu samochodu sportowego do zabawy – są lepsze. W tym przypadku polecam wyścigówkę z zestawu 42077. Jeśli chodzi o podwozie – jest praktycznie identyczna konstrukcyjnie, ma nawet ten sam rozstaw osi i kół, tylko krótsze zwisy. Do tego ma wspomnianego HoG-a (Hand of God), czyli dodatkowe sterowanie kołami za pomocą pokrętła na dachu. I można z niej zrobić bardzo fajne buggy.

Jeśli nie masz 911 GT3 i nie chcesz wydawać na nie 1300 zł, a w sumie chciałbyś zbudować Porsche i ozdobić nim pokój – warto. Model po zbudowaniu robi bardzo dobre pierwsze wrażenie i jak się go odpowiednio ustawi, to wygląda znakomicie. A braku działającej skrzyni biegów i tak przecież nie widać.

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Oczywiście jeżeli jak ja masz świra na punkcie dużych samochodów z Technica, to i tak go kupisz, wcale nie musze Cię namawiać. 

Przy okazji bardzo dziękuje za kontakt ze strony czytelników, którym znudziły się zestawy kurzące się na półkach. Udało mi się ostatnio odkupić dwa nikomu niepotrzebne komplety, w tym jeden z 1980 r. – jeszcze z kwadratowymi cylindrami. Cudo, pokażę Wam jak tylko doprowadzę go do porządku. 

Lego 42096 Porsche 911 RSR

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać