Nazwa „Octa” będzie ekscytować nie tylko fanów Skody. Oto wyjątkowo mocny Defender

Land Rover Defender V8 jest bardzo mocny i szybki. Ale marka prezentuje właśnie jeszcze mocniejszą i jeszcze szybszą wersję. Oto Defender OCTA.

Pamiętam krótką przejażdżkę aktualnym Land Roverem Defenderem z silnikiem V8. Egzemplarz w wersji krótkiej zachowywał się tak, jakby do pontonu ktoś włożył małą elektrownię atomową. Po wciśnięciu gazu rozległ się soczysty ryk, potężna siła wgniotła mnie w fotel, a nadwozie przysiadło tak mocno, że przez przednią szybę widziałem tylko chmury. To niepowtarzalne wrażenia – wcale nie sportowe, ale i tak uzależniające. Im więcej szalonych V8 na rynku, tym lepiej.

Teraz nadchodzi jeszcze mocniejszy Defender

Skoro Range Rover ma wersję SV, Defenderowi też coś się należy. Czy ktoś usiłuje zmienić tę terenówkę w auto sportowe? Nie do końca, ale Mercedes-AMG G 63 i tak ma powody do obaw.

Czytaj również:

• Oto nowy Mercedes-AMG G63 4×4². Zacznijcie już ćwiczyć swoją gibkość
• Jeździłem nowymi Land Roverami Defenderami. Jeden miał osiem miejsc, a drugi osiem cylindrów
• Czasami krócej znaczy lepiej. Ten Land Rover Defender 75th Anniversary Edition to wie

Nowa wersja to Land Rover Defender OCTA. Octa, czyli człon nazwy naturalnie kojarzący się nam z modelem Skody, to nazwa, którą określa się kształt diamentu, czyli najtwardszego naturalnie występującego materiału na Ziemi.

Jaki będzie Land Rover Defender OCTA?

V8 pod maską tego modelu zostaje, a w dodatku nic nie wskazuje na to, by miało otrzymać hybrydowe wsparcie w postaci układu plug-in. Zamiast tego dostanie podwójne doładowanie, a „hybrydowość” ograniczy się do zestawu mild hybrid. Nadal trzeba będzie tankować wysokoOCTAnowe paliwo. Mówimy tu o silniku 4.4 V8, znanym np. z BMW – i tym samym, który napędza wspomnianego Range Rovera SV. Tam ma 630 KM. Defender nie powinien być od niego słabszy. Moc może nawet wzrosnąć.

Co ze wspomnianymi przechyłami nadwozia? Biorąc pod uwagę kształt i charakter Defendera, zapewne nie uda się wyeliminować ich całkowicie. O to, by było ich jak najmniej i by jak najmniej zaburzały przyjemność z szybkiej jazdy OCTĄ, zadba system 6D Dynamics, trzymający w ryzach zawieszenie i amortyzatory. Pojawią się też hamulce Brembo. W końcu tyle rozpędzonych kilogramów naprawdę trzeba umieć skutecznie zatrzymać. Co ważne, marka zapewnia, że Defender nie stanie się karykaturą samego siebie – czyli że nie należy spodziewać się wersji z małym prześwitem, która polegnie na krawężniku.

Zdolności terenowe mają nie rozczarowywać

Land Rover Defender OCTA jest obecnie testowany nie tylko na pustyniach Dubaju i w mrozach Szwecji, ale również na Nurburgringu. Czekamy na więcej oficjalnych informacji. Mają trafić do nas jeszcze w tym roku.