REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Kraina 225 – Ukraińcy szykują groźnego konkurenta dla naszej Izery

Kraina 225 to wyjątkowo miły dla oka projekt samochodu elektrycznego z Ukrainy. Niestety, do jego debiutu jest dalej niż stąd do Odessy.

30.12.2021
15:02
kraina 225
REKLAMA
REKLAMA

Dawno nie widziałem tak udanego projektu. Muszę przyznać, że na wizualizacjach Kraina 225 wygląda po prostu doskonale. Można doszukiwać się tu podobieństwa do innych aut, ale raczej na zasadzie zabawy niż szukania plagiatu. W takim razie, pobawmy się: słyszę tu echa samochodów marki Alfa Romeo, Aston Martin, Pontiac (daaalekie skojarzenie ze starym Sunfire), a przede wszystkim: Nissanów z serii Z, zarówno starszych, jak i zupełnie nowych. No i bardzo dobrze, bo całość wyszła świetnie. Kto kojarzy Ukrainę z Tavriami, pewnie mocno się zdziwi.

kraina 225
kraina 225

Za Krainę 225 odpowiada Maks Szkinder

Na swoim Instagramie opisuje się następująco: „starszy designer w McLarenie za dnia. Artysta nocą”. Zanim ten ukraiński projektant podjął pracę w Woking, działał m.in. w Skodzie.

Oprócz niego, za wizualizacje Krainy odpowiada jeszcze czterech jego rodaków. Nazwę „225” zaczerpnięto od legendarnego, radzieckiego samolotu transportowego Antonow An-225 Mrija, zbudowanego w Kijowie. „Mrija” znaczy „marzenie”. Załoga firmy Kraina zapewnia, że ich celem także jest zbudowanie czegoś równie ważnego i pobudzającego wyobraźnię, co największy na świecie samolot transportowy. Mimo że ukraiński samochód będzie miał raczej odrobinę mniejszy bagażnik.

kraina 225

W liniach ukraińskiego shooting brake’a można doszukać się podobieństwa do różnych aut, ale designerzy jako inspiracje wskazują obiekty zdecydowanie spoza świata motoryzacji. Wspominają na swojej stronie np. o budynku Państwowej Biblioteki Naukowo-Technicznej w Kijowie, znanym jako „UFO” ze względu na jego kształt. Mieszkańcy Katowic uśmiechną się ze zrozumieniem. Wypisane są także ukraińskie związki z wyścigiem kosmicznym i... zakłady ZAZ.

Jaki silnik będzie miała Kraina 225?

kraina 225

Niestety, tutaj zaczynają się schody. Póki co, nie wiadomo nic na temat silnika, akumulatorów ani wyposażenia auta. Nie są podawane informacje o osiągach, zasięgu ani nawet o tym, jakie części będą w Krainie wykorzystane. Skąd firma weźmie pieniądze, gdzie wyprodukuje auto, kiedy i w jaki sposób zacznie je sprzedawać? Czy porwie się na budowę własnych części, czy po prostu nałoży ładną skorupę na jakiś istniejący już samochód? Tego nie wiemy. Nie pokazano także wnętrza projektu. Szkoda, bo nadwozie każe spodziewać się czegoś ładnego.

REKLAMA

Niestety, Kraina 225 jest więc póki co wyłącznie wizualizacją. Pobudza wyobraźnię, ale do ewentualnego debiutu jest tu chyba jeszcze dalej niż w przypadku pewnego głośnego projektu z Polski. Owszem, produkcja elektrycznych aut jest prostsza niż wprowadzenie nowej, spalinowej marki – i dlatego o podobnych projektach słychać np. w Bułgarii albo w Turcji – ale to jeszcze nie gwarantuje sukcesu. Póki co należy traktować 225-tkę po prostu jako wytwór nocnej części osobowości pana Szkindera – czyli dzieło artystyczne. Wyjątkowo udane, więc trzymam kciuki. Może jednak się uda?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA