REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

BMW upraszcza gamę. Nie będzie kolejnego Z4, czarne chmury nad i8

Właściwie to się nie dziwię. Moda na usuwanie niebanalnych aut musiała nadejść.

30.07.2019
13:02
BMW upraszcza gamę. Nie będzie kolejnego Z4, czarne chmury nad i8
REKLAMA
REKLAMA

Wyniki finansowe BMW nie napawają inwestorów przesadnym optymizmem. W 2015 r. akcje bawarskiego koncernu były warte 122 euro, w 2019 - 65 euro. Patrząc na wyniki za ubiegły rok też nie ma się z czego cieszyć - wynik finansowy jest wciąż na plusie, ale gorszy niż w poprzednich latach. I według prognoz, w 2019 r. nie będzie lepiej.

To w połączeniu z ogólnymi zmianami w motoryzacyjnych trendach sprawia, że mądre głowy w BMW muszą podejmować odważne decyzje. Trzeba ciąć emisję CO2, rozwijać nowe technologie, szukać ratunku w elektrykach. I oszczędzać, jak najwięcej oszczędzać. 

A oszczędności może przynieść uproszczenie gamy. 

To już się dzieje - nowa jedynka jest przednionapędowa (m.in. bo tak jest taniej), Active Tourer i Gran Tourer idą do piachu, zniknęła trójka GT. Według BMW Bloga ten los podzielą kolejne, bardziej emocjonujące modele. Następcy może się nie doczekać świeżutkie Z4, podobny los czeka 8 coupe i cabrio, a nawet serię 7 w zwykłej, nieprzedłużonej wersji nadwozia. Nie ma ratunku nawet dla elektrycznego i3, ba zniknąć może nawet zelektryfikowane i8. 

Im dłużej o tym myślę, tym więcej widzę w tym sensu.

Takiego biznesowego sensu, z punktu widzenia producenta. Bo mając w portfolio modele, które sprzedają się masowo, jak 3 czy 5 oraz rosnące stadko SUV-ów, po co oferować coś nietypowego, niepraktycznego, sprzedającego się w niewielkich ilościach. Albo niepotrzebnie skomplikowanego, jak tylnonapędowa jedynka. 

Na stracenie idą modele, które nie są racjonalne.

Z4 - narowisty kabriolet zachęcający do agresywnej jazdy. Agresywna, sportowa jazda kabrioletem? To się nie klei. Kabrioletem to można sunąć po Lazurowym Wybrzeżu. O ile słońce i wiatr nie będą przesadnie męczyć czoła kierowcy. Podczas szybkiej jazdy robi się głośno i przyjemność znika. Toyota wymyśliła to o wiele lepiej rezerwując dla siebie nadwozie coupe. 

W przypadku 8 coupe i cabrio jest podobnie - komu potrzebne wielkie 2+2 osobowe auto, w którym trudno posadzić kogoś na tylnej kanapie? Na gran tourera do pokonywania dużych dystansów są za ciasne, do jazdy sportowej - mało przydatne. Jeśli szukasz auta sportowego tylko dla siebie - w BMW nie masz czego szukać. Z4 - kabriolet, reszta - co najmniej czteromiejscowa, więc marnuje się przestrzeń. A jak chcesz czteromiejscowego auta o ponadprzeciętnych osiągach - wsiadasz w M5, albo M550d. Albo 8 Gran Coupe, które spełnia te założenia, a przy okazji zjawiskowo wygląda.

BMW 8 Gran Coupe

i3 - samochody elektryczne powszednieją, już nie muszą robić wrażenia i przyciągać uwagi. A ta współczesna Isetta wygląda znośnie dopiero po wizycie w AC Schnitzer. Dziś elektryki mogą być normalniejsze i bardziej praktyczne. i3 żegnamy czule.

i8? Też już przebrzmiało. Zrobiło swoją robotę jako halo-car 5 lat temu, teraz hybrydy nie są wystarczająco trendy. Jego miejsce jako generator szumu wokół marki zajmie produkcyjna wersja iNext, pewnie wprowadzona na rynek jako i6 - SUV będzie wzbudzał dużo większe zainteresowanie. Krótka siódemka? A po co, skoro połowę produkcji kupują Chińczycy, oni uważają tylko wersję przedłużoną, a Europejczycy wzdrygają się na myśl o wielkich nerkach?

BMW serii 7

Bo to co nas podnieca, to się nie nazywa samochody. Tylko kasa 

Po co robić coś, co przynosi mniejsze profity, skoro można zaangażować siły i środki na coś, co będzie bardziej zyskowne? 

Podobną drogą zdają się iść inni producenci. Audi kończy z TT, R8 w obecnej postaci nie doczeka się następcy, Mercedes kończy z tylnonapędowymi AMG na rzecz 4x4. Ba, ostatnio nawet Nissan stwierdził, że potrzebuje uproszczenia gamy i planuje wycinkę 10 proc. modeli, w tym sportowych (żegnamy 370Z i GT-R-a?) oraz najtańszych, na których zarabia najmniej. 

REKLAMA

Biznes is biznes.

(to po angielsku jest)

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA