REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Kodeksu karnego nie wystarczy, by opisać winy tej kobiety. Pijacka jazda to tylko początek

52-letnia kobieta odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dziwne, bo mi się wydawało, że uparła się kogoś zabić.

28.01.2024
11:40
kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości
REKLAMA
REKLAMA

Gdyby polskie prawo o ruchu drogowym było amerykańskim prawem karnym, to tej kobiecie przypadłoby jakieś 200 lat odsiadki. Mniej więcej tyle mogłoby wyjść po zsumowaniu wszystkich wykroczeń tej kobiety w Nowej Rudzie, a właściwie bardziej przestępstw drogowych. Odpowie za jazdę po pijanemu, a wyglądało to jakby chciała kogoś zabić.

Chrysler jechał zygzakiem, bo mijał dziury

Policjantka po służbie napotkała na drodze pojazd, którego kierowca wykonywał "nietypowe" manewry. Możemy nawet — zapewne tylko część z nich — obejrzeć na umieszczonym przez policję filmie.

Kierująca Chryslerem Sebringiem opuszczała swój pas ruchu, jechał środkiem drogi i co najgorsze, podejmowała częste próby wyprzedzania. Na filmie widać więcej niż jedną taką sytuację, gdy prawie doprowadza do zderzenia czołowego. Nie dochodzi do niego tylko dzięki zachowaniu kierowców z przeciwległego pasa ruchu. Widzimy też, jak w końcu zatrzymuje ją patrol policji. Tym pojazdem kierowała 52-letnia kobieta, która miała w organizmie 2,7 promila alkoholu. Jej zdaniem omijała dziury w jezdni i dlatego jechała zygzakiem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności i grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat i wysokie świadczenie pieniężne. Chyba powinna za próbę zabójstwa, a na pewno znalazłaby się lepsza kwalifikacja dla jej czynów.

A teraz pora na smutną prawdę.

Samochód to nie pistolet

REKLAMA

A może wcale nie herbatkę, tylko pracuje na kolejne 2,7 promila, w każdym razie wesoło hasa na wolności, a na sprawiedliwość będzie musiała jeszcze chwilę poczekać. Niedawno wjechał we mnie pijany kierowca, więc mogę zobaczyć kawałeczek systemu, który mieli takich kierowców. Wygląda to średnio dobrze. System w końcu ją przemieli, ale działa to opornie. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że ma odpowiadać za jazdę w stanie nietrzeźwości, a nie za wielokrotną możliwość całkiem realnego zabicia innego kierowcy. Musimy wierzyć w prokuratora, że dobrze sformuje zarzuty.

Pani z filmu zapewne nie zapozna się z kratami, ona nawet nie uszkodziła żadnego samochodu. Szczęśliwie dla niej jej przygoda miała miejsce w styczniu, a dopiero wiosną wchodzą w życie przepisy dotyczące konfiskaty pojazdów w takich sytuacjach. Więc znowu luzik. Kilkukrotnie naraziła życie innych kierowców, nie tylko prowadząc w stanie nietrzeźwości, ale też ryzykując zderzenie czołowe, a i tak zapewne przebywa już na wolności. Gdyby przykładała tym kierowcom pistolet do głowy, raczej nie piłaby teraz ciepłej herbaty w swojej kuchni. Widocznie samochód z pijaną osobą nie jest narzędziem zbrodni. Kilka prób nieumyślnego spowodowania śmierci w samochodzie zapewne przejdzie niezauważone przez wymiar sprawiedliwości.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA