REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Kumulacja wykroczeń w Warszawie. Kierowca Alfy Romeo pobił rekord bezczelności

Jeśli ktoś zechce wysłać filmik z niebieską Alfą Romeo na policję, jej kierowca może zapłacić nawet ponad 3000 złotych. Jazda po trawniku to dopiero początek „zabawy”. Pytanie brzmi: dlaczego w ogóle ma prawo jazdy?

07.06.2022
18:42
jazda po trawniku
REKLAMA
REKLAMA

Jestem stałym widzem kanału „Stop Cham” i kilku innych, konkurencyjnych, na których pojawiają się filmy z wyczynami kierowców na polskich drogach. Codzienne seanse sprawiły, że być może jestem nieco lepszym kierowcą, bo spodziewam się niespodziewanego. Naoglądałem się tyle, że wiem, że nie ma na drodze rzeczy niemożliwych.

Ale seanse sprawiły też, że mało co mnie rusza

Rzadko kiedy jakiś fragment rzeczywiście wywołuje u mnie emocje. Trochę się uodporniłem na te wszystkie wymuszenia, zajechania drogi i akty agresji. Tym razem trafiłem jednak na coś, przy czym się zagotowałem. Dawno nie widziałem aż takiego chamstwa i bezczelności. I – przy okazji – aż takiej kumulacji wykroczeń.

W piątej minucie 837. odcinka „Stop Cham” przenosimy się na al. Wilanowską w Warszawie (swoją drogą, wiedzieliście, że w Warszawie są – w miarę blisko siebie – ul. Wilanowska i al. Wilanowska? Nie zazdroszczę nowym w mieście taksówkarzom i kurierom). Pali się czerwone światło, wszystko jest normalnie. Wtem – po prawej stronie w kadrze pojawia się Alfa Romeo Giulia. Nie jedzie bynajmniej pasem ruchu. Omija kolejkę trawnikiem.

Jazda po trawniku bardzo mnie denerwuje…

…podobnie jak parkowanie na trawniku, bo to absolutny brak poszanowania do wspólnej własności i estetyki otoczenia. Co ciekawe, tuż obok znajduje się chodnik, ale kierowca Giulii zdecydował się na rozjeżdżanie zieleni. Oczywiście w tej sytuacji nie ma dobrego wyboru (to znaczy, jest – nazywa się „zostań na ulicy”), ale ciekawe, dlaczego właściciel włoskiego wozu wybrał zieloną trasę. Może chodziło o mandatową kalkulację? O tym za chwilę.

Jazda po trawniku to nie wszystko

Chwilę później widać prawdziwy festiwal wykroczeń. Alfa przejeżdża wzdłuż po przejściu dla pieszych, mijając po drodze czerwony sygnalizator dla aut (może kierowca uznał, że obowiązuje go zielone światło dla pieszych?). Jego następnym manewrem jest zawracanie. Czy można to robić na tym skrzyżowaniu? Oczywiście nie.

Spójrzmy na to, ile kierowca Giulii powinien zapłacić. Mam nadzieję, że mandaty już do niego idą. Autor filmu powinien wysłać go na policję.

-Jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych: 1500 złotych i 5 punktów karnych
-Przejazd na czerwonym świetle: 500 zł i 6 punktów
-Złamanie zakazu zawracania: 200 zł i 5 punktów
-Jazda po trawniku, czyli niszczenie zieleni: od 50 do 1000 złotych (mniej niż za jazdę po chodniku, za którą grozi 1500 zł/5 pkt).

Być może kierowca Alfy powinien zostać ukarany jeszcze właśnie za jazdę po chodniku – w końcu gdy zjechał z trawy i wjeżdżał na pasy, przez chwilę musiał się na nim znajdować. Tak czy inaczej, nie jest tanio – i bardzo dobrze. To, że taki kierowca ma prawo jazdy, jest pomyłką. Widać, że ma za nic obowiązujące normy, przepisy, innych kierowców i pieszych.

Oczywiście, mogło się zdarzyć w jego życiu coś strasznego…

REKLAMA

…co sprawiło, że musiał bardzo szybko znaleźć się np. w domu. Szanse na takie wydarzenie oceniam mniej więcej na 0,0005%. To prawie na pewno chamstwo. Trawy… to znaczy, słomy z butów nie zamaskuje nawet ładny samochód.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA