REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Jazda na zaczepie tira - zawsze chciałeś to zrobić, ale się bałeś. On się nie bał i teraz ma problem

Jazda na zaczepie tira to proszenie się o kłopoty. Przekonał się o tym pewien dziewiętnastolatek. 

29.04.2022
17:09
jazda na zaczepie tira
REKLAMA
REKLAMA

Są pewne rzeczy, których każdy chciałby spróbować, ale boi się ewentualnych konsekwencji. Jedną z nich jest jazda na zaczepie tira. Od zawsze była moim niespełnionym marzeniem, którego nigdy nie zrealizuję, bo zbyt bardzo boję się, że spadnę i się zabiję. I to tak całkiem na śmierć. Tymczasem w Piszu pewien 19-latek nie dość, że się nie bał, to jeszcze przejechał tak 20 km, zanim został uratowany. Okazało się, że to był wynik nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Teraz nastolatek będzie czekał na wyrok, w którym albo dostanie do 3000 zł grzywny, albo naganę. Rozstrzał przypomina trochę słynne 100 zł grzywny albo 25 lat więzienia, ale może się nie znam. Osobiście dałbym mu medal za odwagę, ale po kolei.

jazda na zaczepie tira
Na zdjęciach prasowych wszystkie Scanie mają założone panele, które chronią przed dostaniem się na zaczep. Nie wiem czemu te jeżdżące po drogach mają je zdjęte.

Jazda na zaczepie tira była wynikiem nieszczęśliwego zbiegu okoliczności

W Piszu 19-latek chciał przejść przez przejście dla pieszych, ale pech chciał, że zatrzymała się na nim Scania z naczepą. Zablokowała przejście, a nastolatek zamiast poczekać postanowił przejść po jej zaczepie. Jak pomyślał, tak zrobił i w tym momencie Scania ruszyła. Młody człowiek nie zdążył zeskoczyć i tir z dodatkowym ludzkim ładunkiem ruszył w dalszą trasę. Zaczął krzyczeć do kierowcy, żeby się zatrzymać, ale jego wysiłki były skazane na niepowodzenie, bo w kabinie tira nic nie było słychać. Podejrzewam, że znacznie skuteczniejsze byłoby walenie pięścią w tylną ścianę kabiny, ale może nasz 8-my pasażer Nostromo wolał się trzymać tira obiema rekami. Miał jednak szczęście, że świadek, który widział moment wejścia na zaczep zadzwonił po policję, która ruszyła na pomoc. Tymczasem 20 kilometrów później kierowca tira odkrył, że ma pasażera na gapę i zatrzymał samochód. Sytuacja skończyła się więc całkiem dobrze. Ryzyko grzywny lub nagany jest niczym w zestawieniu z ryzykiem śmierci.

Nie jeździjcie na zaczepie, bo możecie zginąć

Serio. Rozumiem, że komuś może się marzyć druga część 300 mil do nieba, ale nie ma sensu ryzykować. Lepiej zrobić sobie prawo jazdy C+E i samemu pokierować takim tirem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA