Alfa Romeo przestanie produkować Giuliettę? Tylko zajmuje miejsce w fabryce

Koniec produkcji Giulietty jest bliski. Sprzedaż spada, a w fabryce jest za ciasno.

Włoski media donoszą, że Alfa Romeo ogranicza produkcję Giulietty. To odpowiedź na postępujący spadek zainteresowania tym nieco leciwym już hatchbackiem. Być może wiosną Alfa Romeo zatrzyma taśmę montażową całkowicie.

Giulietta musi zrobić miejsce w fabryce Fiata w Cassino. Trzeba zwolnić przestrzeń dla nowego SUV-a Maserati. SUV-a Maserati, nie dla SUV-a Alfy Romeo, choć to tej marce przydałby się najbardziej.

Nie ma miejsca na hatchbacki

Giulietta nie doczeka się następcy, życie przyniosło jej tylko dwa liftingi. Uroda nie uchroniła tego hatchbacka przed spadkiem sprzedaży. W 2019 roku sprzedało się prawie dwa razy mniej tego modelu niż w roku 2018 i pięciokrotnie mniej niż w rok po jego rynkowej premierze.

Alfa Romeo nie zaproponuje ani następcy Giulietty, ani innego hatchbacka. Wciąż liczy, że rynek podbije jakimś SUV-em, choć do tej pory udało się jej produkować tylko jeden taki model. Chwilowy sukces Stelvio pokazuje, że pomysł jest dobry. Szkoda, że może być spóźniony, bo moda na ten rodzaj nadwozia rozkwitła już na dobre.

Obecnie fani marki czekają na premierę modelu Tonale, który ma być już drugim SUV-em marki. Będzie wyposażony w napęd hybrydowy typu plug-in. Alfę Romeo można będzie ładować z elektrycznego gniazdka.

A w kolejce czai się też SUV trzeci. W 2022 roku na rynku ma pojawić się crossover segmentu B. Będzie musiał mieć wiele do zaoferowania, bo tutaj już jest bardzo ciasno, a Alfa daje rywalom na rozkwit jeszcze dwa lata.

Tymczasem, w pierwszym półroczu zeszłego roku, tylko jeden leciwy model Lancii – Ypsilon przebił całą europejską sprzedaż Alfy Romeo. Sprzedaż idzie słabo, udział w rynku systematycznie spada od wielu lat, a wszelkie ruchy wydają się spóźnione już na starcie.

Może fani Giulietty mają równie spóźniony refleks co cała marka. Jeśli tak, to na popularnym portalu ogłoszeniowym czeka niespodzianka.

Nowe Giulietty dostępne od ręki

Czterdzieści nowych egzemplarzy czeka w internecie na poważnie zainteresowanych zakupem. Najtańsza Giulietta kosztuje 69 900 zł. W tej cenie dostaniemy benzynowy silnik T-Jet o pojemności 1.4 litra i mocy 120 KM w samochodzie z 2019 roku. Najdroższy egzemplarz oczekujący na placu wyceniono zaś na 94 900 zł.

To za chwilę mogą być kolekcjonerskie egzemplarze, bo hatchback od Alfy Romeo może się na świecie długo ponownie nie pojawić. Na miejscu Alfy głęboko bym go nie chował, bo gdy w końcu jej suvowa ofensywa uderzy na rynek, moda może się już zmienić. Gdy w końcu wypuszczą te mające ratować markę modele, hatchbacki mogą z powrotem zrobić się popularne. I dobrze, bo Giulietta to całkiem ładny model.