Gdzie są teraz promocje na paliwo? Sprawdzamy, czy da się coś przycebulić

Żyjemy sobie obecnie w warunkach wielkiej promocji na paliwo, o czym warto pamiętać złoszcząc się, że stacje paliw wychylają się obecnie tak średnio z promocjami. Do końca roku obowiązują obniżone stawki podatku VAT na paliwa i akcyzy. Nie można więc mówić, że nie ma promocji. Za to tych promocji, do których przez wakacje przyzwyczaiły nas stacje paliw, trzeba szukać ze świecą (zgaszoną, bo na stację z zapaloną lepiej się nie zapuszczać).

A ludzie zaraz na nowo będą poszukiwać tanich paliw, bo po krótkim okresie szczęścia ceny znowu idą w górę. Jeszcze we wrześniu, korzystając z koncernowej promocji, można było benzynę 95 tankować w okolicach 6 zł. W zeszły weekend lałem ją prawie za 7 zł, pechowo, na autostradzie. Lecz nie jest to wyłącznie wysoka, autostradowa cena. Niedługo tego pecha będziemy mieć wszyscy, bo ceny paliw znowu tak idą do góry, że nie nadążają analitycy.

Poprzednio, gdy ceny się tak rozpędziły, koncerny paliwowe zaoferowały nam promocje na paliwo. Gdzie podziały się teraz?

Znowu trzeba będzie wzywać prezesa na Twitterze, żeby jakąś promocją rzucił. Prekursor polskiego, paliwowego promocjonizmu siedzi cicho. Promocja wakacyjna na Orlenie zakończyła się w połowie września i dalej ani widu, ani słychu. A przecież to od Orlenu wszystko się zaczęło, ta moda na obniżanie po 30 gr na litrze, w zamian z uczestnictwo w programie lojalnościowym.

BP odważnie chciało przebić Orlen. Jak Orlen dawał promocje do połowy września, to BP dawało do odwołania. Zgadnijcie, czy odwołali? Oczywiście, że odwołali promocji "-30 gr" na BP nie ma. A co jest?

Drobnica dla pasjonatów zbierania punkcików. Po skanowaniu karty Payback i wykonaniu dowolnej transakcji dostaniemy kupon o wartości 3 zł, które możemy wykorzystać przy następnym tankowaniu. Podobnie, 3 zł do wykorzystania na stacji, otrzymamy za zatankowanie 25 litrów paliwa. W każdy czwartek zatankujemy też paliwo premium w cenie zwykłego.

Na Shellu też było na bogato. Mogliśmy tankować taniej aż do końca września i to bez limitu liczby tankowań. Tych luksusów już nie ma, są za to nowe kawy i herbaty w Shell Cafe. Matko, nie chce mi się o tym pisać, dajcie to jakiemuś stażyście.

We wtorki i czwartki można zatankować paliwo V-power w cenie podstawowego (diesel jest w czwartki). Innych obniżek cen paliw nie ma, nawet darmowa kawa była tylko do 5 października.

Czy jest szansa na jakąś niepodległą promocję? Można zatankować i odebrać bon o wartości 20 zł. Tylko trzeba wlać 200 albo 300 litrów (zależnie od lokalizacji) paliwa. Trzeba mieć duży zbiornik paliwa, a 20 zł i tak można wykorzystać tylko na ofertę stacji, na której się tankowało. Oferta dobra dla kierowców samochodów ciężarowych, nie dla przeciętnego kierowcy. Dla nich są wafelki, dwa za 4 zł.

W sieci Circle K wszystkie paliwa oferowane są taniej w niedziele. A promocja ta obowiązuje od 2018 roku.

[Aktualizacja] Zwrócił się do nas przedstawiciel Circle K. Powyższa promocja jest nieaktualna. Aktualne są za to rabaty na paliwo dla uczestników programu EXTRA. Trzeba zatankować łącznie 50 litrów, żeby otrzymać pierwszy voucher z rabatem 10 groszy na litrze na bazowe paliwo (w tym LPG) lub 15 groszy na paliwo premium. Jednorazowo można zakupić aż 85 litrów paliwa w obniżonej cenie.

Na innych stacjach też nie jest lepiej. Obowiązują promocje, które były z nami przed falą podwyżek. Żadnych rabatów w stylu 30 groszy na litrze mniej. Sprawa nie jest jednak przesądzona. Hurtowe ceny paliw rosną, to może nie być koniec wzrostu cen detalicznych. Chwilowo możemy nacieszyć się tańszymi wafelkami, albo zacząć oszczędzać paliwo. Piotr Szary przygotował nawet specjalny poradnik, jak jeździć oszczędnie. Możemy też pocieszyć się, że inni mają gorzej, w oczekiwaniu na kolejne promocje. Tradycyjnie, jeśli asumpt do obniżek da Orlen, inni pójdą w jego ślady.