Wiadomości

Seryjne Audi RS 3 tak szybkie jak Bugatti Veyron? Owszem, ale jest haczyk

Wiadomości 11.08.2021 153 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 11.08.2021

Seryjne Audi RS 3 tak szybkie jak Bugatti Veyron? Owszem, ale jest haczyk

Piotr Szary
Piotr Szary11.08.2021
153 interakcje Dołącz do dyskusji

Tym haczykiem jest… czas. A właściwie postęp technologiczny, który dokonał się w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

Większość z was z pewnością kojarzy coś takiego jak Nordschleife – Północną Pętlę Nuerburgringu, zwaną czasem „Zielonym Piekłem”. Jeśli jednak komuś niewiele to mówi, kilka słów wyjaśnienia: jest to jeden z najsłynniejszych i przy okazji najbardziej wymagających torów wyścigowych na świecie. Jedno okrążenie liczy sobie niemal 21 km i 154 zakręty.

Na Nordschleife regularnie odbywają się zawody sportowe, a producenci samochodów testują tam prototypy nowych modeli. Jeśli jednak akurat kalendarz nie przewiduje takich atrakcji, to nic nie stoi na przeszkodzie, by udać się tam własnym autem lub motocyklem i poczuć jak kierowca wyścigowy – choć oczywiście bilet swoje kosztuje.

Od lat dla wielu osób wyznacznikiem klasy samochodu sportowego jest czas osiągnięty na Nordschleife

Czasami okrążeń chwalą się nie tylko właściciele aut, ale i sami producenci. Nowymi modelami jeżdżą kierowcy testowi i wyścigowi znający tor jak własną kieszeń, dzięki czemu zwykle mamy gwarancję, że z auta wyciśnięto ile tylko się da.

Obecny rekord toru to 6:38.84

Oczywiście nie uwzględniam tu aut wyścigowych, a w miarę normalne, dopuszczone do ruchu modele. Taki wynik w czerwcu tego roku osiągnęło Porsche 911 GT2 RS, ale nie był to egzemplarz w pełni seryjny – zastosowano tu opcjonalny pakiet modyfikacji Manthey Racing. Seryjne GT2 RS na przejechanie okrążenia potrzebowało 6:47.25. Dla porównania, najszybsze jak dotąd auto wyścigowe – Porsche 919 Hybrid EVO – poradziło sobie z tym zadaniem w czasie 5:19.546.

Przy takich wynikach jak widoczne poniżej, wydawałoby się, że czas 7:40.748 osiągnięty przez nowe Audi RS 3 sedan to nic takiego.

Audi RS 3 sedan

Ale 16 lat temu tyle samo czasu na pokonanie okrążenia toru potrzebowało Bugatti Veyron

W mniej więcej 7 minut i 40 sekund sprawę załatwiały także Mercedesy SLS AMG i SLR McLaren, Lamborghini Murcielago LP640, a w niewiele krótszym np. Lexus LFA (7:38), Porsche Carrera GT (7:32) czy nawet Pagani Zonda F (7:33) i Koenigsegg CCX (0,5 sekundy dłuższy czas niż Pagani).

Jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Czyżby wyżej wymienione auta były tak wolne? A może Audi RS 3 w wersji sedan tak szybkie? Cóż, z przyspieszeniem do setki na poziomie 3,8 s z pewnością szybkości kompaktowemu Audi odmówić nie można, ale przy wyższych prędkościach zapewne nie miałoby ono czego szukać przy autach mocniejszych o 200, 300 czy tym bardziej o 600 KM (Veyron).

Audi RS 3 sedan
Pod maską Audi RS 3 pracuje 2,5-litrowy, 5-cylindrowy silnik o mocy 400 KM.

Tyle tylko, że Nordschleife na większej części toru nie pozwala na rozwinięcie skrzydeł i prucie ile fabryka dała – 154 zakręty przypadające na 20,832 m toru oznacza, że średnio na każdy kilometr przypada 7,39 zakrętu. Niektórym by to przeszkadzało podczas jazdy na rowerze, a tu muszą sobie z tym radzić kierowcy.

Bugatti Veyron historia

Co w takim razie ma tak ogromne znaczenie?

W zasadzie wszystko, od aerodynamiki i skuteczności układu hamulcowego po ilość kofeiny w kawie wypitej rano przez kierowcę. Ale najważniejszy jest tu układ jezdny – w tym opony. Bugatti Veyron osiągnęło swoje 7 minut i 40 sekund w 2005 r. Lamborghini? 2 lata później. Lexus – w 2010 r. Pagani w 2006, a Koenigsegg – w 2008 r.

Pagani Zonda F

To jest szmat czasu

Aktualnie produkowane ogumienie jest znacznie bardziej zaawansowane niż to, z którym mieliśmy do czynienia 10 czy 15 lat temu. Owszem, większość z supersportowych aut wymienionych wyżej (o ile nie wszystkie) opuszczała fabrykę na ogumieniu specjalnie dostosowanym do potrzeb i własności jezdnych danego modelu – ale dziś to nic nie znaczy, bo topowe ogumienie kupione dziś w zwykłym sklepie i tak będzie lepsze niż gumy z dodatkiem uranu, kryptonitu i pajęczej sieci, na których auto opuściło zakład produkcyjny.

Innymi słowy – tak, wynik Audi RS 3 jest dosyć imponujący. Tyle tylko, że gdyby ktoś uzbroił dziś SLS-a czy Murcielago w nowoczesne ogumienie, to nie przejechałyby „Zielonego Piekła” w 7:40, tylko o ładnych kilka, kilkanaście sekund szybciej.

A dlaczego wynik Audi jest zaledwie „dosyć imponujący”?

Może dlatego, że 2 lata temu taki sam czas osiągnęło słabsze o 100 KM Renault Megane R.S. Trophy-R z manualną skrzynią biegów?…

Renault Megane RS Trophy-R

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać