REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Nowy SUV Volkswagena siądzie na Evereście. Amarok nie musi być pickupem

Volkswagen może stworzyć terenówkę na bazie Amaroka. Jak mógłby wyglądać „Amarok-SUV”? Byłby kanciasty i całkiem cool. Pokazał go ważny designer marki.

23.01.2024
10:43
vw amarok-suv
REKLAMA
REKLAMA

Pickupy rewelacyjnie sprawdzają się w ciężkich warunkach i świetnie pracują w pyle, błocie i upale. RPA, Argentyna, Stany Zjednoczone – oto perfekcyjne krainy dla terenówek z długą paką. USA to królestwo takich wozów i na prowincji kupują je prawie wszyscy. Ale w Polsce pickup zazwyczaj nie ma zbyt wiele sensu.

Auta z paką miały swoje pięć minut na rynku

Chodziło oczywiście o ówczesne przepisy pozwalające na pełne odliczanie VAT-u od takich aut. Nissan Navara kilkanaście lat temu stał się nagle ulubionym samochodem dentystów i właścicieli agencji reklamowych. Nie korzystali z możliwości przewozowych pickupów, nie ładowali na pakę arbuzów ani świń. Większość z nich nie jeździła też w teren. Kończyli z wielkim, paliwożernym smokiem, trudnym do manewrowania w mieście i irytującym podczas wyjazdu na wakacje, bo walizki i paka to nie jest najlepsze połączenie.

Halo, pani księgowa, co mi pani doradziła, tym się okropnie jeździ!

Dziś pickupy to rynkowa nisza. Wielka część z nich nadal jeździ jednak bez ładunku na pace. Ich właściciele wybierają tego typu wozy, ponieważ oferują bardzo dobre właściwości terenowe. W dzisiejszych czasach to rzadkość. Nie każdy potrzebuje paki, ale są ludzie, którzy potrzebują reduktora, porządnego napędu i dużego prześwitu, a nie crossovera. Jeśli nie stać ich na Land Cruisera ani na Land Rovera, kończą z pickupem.

A gdyby istniały proste, dzielne w terenie terenówki na bazie pickupów?

Zróbmy pickupa bez paki. To pomysł genialny w swojej prostocie, ale obecnie niezbyt często spotykany w Europie. Efektem są dzielne terenówki, nieprzesadnie drogie i pozbawione zbędnych, luksusowych dodatków, które mają zamienić je w SUV-y. Takie samochody to np. Toyota Fortuner (zbudowana na bazie Hiluxa) albo oferowane kiedyś także w Polsce Mitsubishi Pajero Sport (na bazie L200).

amarok-suv
Ford Everest.

Volkswagen dotychczas nie oferował podobnego modelu na bazie Amaroka. Robi to jednak Ford – mowa o oferowanym na niektórych rynkach Evereście „spokrewnionym” z Rangerem. Ranger i Amarok to ta sama konstrukcja. Wprowadzenie Amaroka, który nie jest pickupem, nie stanowiłoby więc problemu. Jak mógłby wyglądać? To też już wiemy.

„Amarok-SUV” pojawił się na Linkedinie

Wizualizację opublikował nie byle kto, bo Albert Kirzinger, czyli szef działu designu w użytkowej dywizji Volkswagena. Auto ma przód wzięty z Amaroka i taki też napis na masce. Nazwa mogłaby więc zostać bez zmian… albo po prostu nikt jej jeszcze nie wymyślił. Z boku wóz wygląda bardzo terenowo. Przypomina mi trochę starszego Nissana Armadę (który też jest pickupem bez paki – mowa o Titanie).

vw amarok-suv
Fot. Albert Kirzinger/Linkedin

Nowy model mógłby uzupełnić gamę submarki Scout. Ma oferować twarde pickupy i terenówki, ale prawdopodobnie tylko elektryczne. Amarok-SUV byłby znacząco tańszy, gdyby pozostał przy sprawdzonym, trzylitrowym dieslu V6. Lepiej nadałby się też do ciężkiej pracy i zdobył popularność wśród służb. Czy to możliwe? Nic nie jest jak na razie pewne ani wykluczone. Możemy tylko patrzeć na wizualizację i spekulować. Ale im więcej porządnych terenówek na rynku, tym lepiej (chyba że nazywasz się Toyota – wtedy wolisz nie mieć konkurencji dla Land Cruisera). Klienci na całym świecie czekają, by móc wreszcie odpuścić sobie pickupy i spakować się na wakacje, jak ludzie.

REKLAMA

Więcej o pickupach:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA