REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Alfa Romeo Tonale oficjalnie – kup, a NFT zwiąże Cię z dealerem cyfrową smyczą

Alfa Romeo Tonale ujawniła się wprawdzie światu chwilę przed premierą, ale teraz w końcu włoska marka podała wszystkie dotyczące tego auta detale. Może poza jednym.

08.02.2022
15:20
Alfa Romeo Tonale oficjalnie - specyfikacja, silniki, zdjęcia
REKLAMA
REKLAMA

Tym, czego brakuje, są oczywiście ceny - na nie przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Ale dzięki dzisiejszej konferencji można w końcu uzupełnić wiadomości, które mieliśmy do tej pory.

Alfa Romeo Tonale - jak duży będzie włoski crossover?

4,53 m - tyle (plus zapas) trzeba będzie wygospodarować w garażu, żeby zmieścić się w nim Tonale na długość. Na szerokość będzie nam potrzebne 1,84 m, natomiast na wysokość - zaledwie 1,6 m.

Jak duże felgi będzie mieć Tonale?

Od 17 cali w bazowej wersji, przez 18, 19, aż po 20 cali. Można przy tym założyć, że auta prezentowane na zdjęciach prasowych mają zamontowane największe możliwe obręcze.

Jakie będzie zawieszenie?

Z przodu MacPherson, z tyłu wielowahacz. Rozkład mas być równy idealnemu 50/50, z kolei sztywnością zawieszenia będzie można sterować za pomocą pokrętła wyboru trybów jazdy i opcjonalnych, elektronicznie sterowanych amortyzatorów. Co ciekawe - i chwalebne - do wyboru będą tylko dwa tryby pracy zawieszenia - Comfort i Sport.

Jakie będą wersje wyposażenia?

Pisząc wprost - nieliczne. Do wyboru będzie tylko wersja Super oraz Ti. Do tej pierwszej będzie można dokupić pakiet Sprint, natomiast do tej drugiej - pakiet Veloce.

Skromnie, ale w obecnych czasach nie ma co liczyć na przepych - szczególnie w tym przypadku.

Czy będzie włoska flaga w kokpicie?

Oczywiście. Chociaż samo wnętrze, szczególnie z tym wklejonym ekranem, nie nadużywa jakoś specjalnie włoskiej stylistyki. Za to ogromne łopatki za kierownicą wyglądają fenomenalnie.

Alfa Romeo Tonale - jakie dokładnie silniki trafią pod maskę?

Dobra wiadomość - wyłącznie czterocylindrowe.

Bazowym będzie jednostka 1.5 o mocy 130 KM, łączona z 48-woltową instalacją elektryczną i 7-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią automatyczną. Powyżej niej pozycjonowane będzie również hybrydowe, 4-cylindrowe 1.5 z turbosprężarką o zmiennej geometrii, dostarczające już w sumie 160 KM. Jedna i druga opcja będzie oferowana wyłącznie w odmianie przednionapędowej.

Na szczyt europejskiej oferty trafi natomiast hybryda plug-in z akumulatorem o pojemności 15,5 kWh, mocą systemową na poziomie 275 KM i hybrydowym napędem na obie osie. Elektryczny zasięg ma wynieść do 80 km w mieście i do 60 km w warunkach mieszanych. Zobaczymy.

Uzupełnieniem gamy będzie wysokoprężne 1.6 - przednionapędowe, z automatyczną przekładnią i mocą 130 KM.

Poza Europą klienci będą mieli jeszcze do wyboru odmianę z benzynowym 2.0 - mocy ponad 250 KM i z napędem na obie osie w standardzie.

A o co chodzi z tym NFT?

Nie, nie przewijajcie jeszcze tego akapitu - sam miałem na to ochotę, czytają komunikat prasowy, ale to nawet całkiem ciekawe.

Nie chodzi tutaj bowiem o najbardziej obecnie rozpoznawalne zastosowanie NFT, czyli pranie pieniędzy sprzedawanie bezwartościowych obrazków za prawdziwe pieniądze. Pomysłem Alfy Romeo na wykorzystanie NFT jest stworzenie cyfrowego certyfikatu powiązanego z autem, w którym zapisywane mają być informacje dotyczące m.in. przebiegu, serwisów czy cykli ładowania.

Co istotne - ten zapis tych informacji być aktywowany dopiero za zgodą klienta, który w ten sposób będzie w stanie przedstawić kolejnemu kupującemu wiarygodną, potwierdzoną historię użytkowania auta. Co jeszcze istotniejsze, żeby te wpisy aktualizować, trzeba będzie pewnie regularnie odwiedzać ASO. No bo któż inny będzie umocowany do wprowadzania zmian w NFT?

Ewentualnie można z tego zrezygnować i po prostu jeździć autem tak długo, aż w końcu będzie tak mało warte, że nikt o żadne papiery nie będzie się pytał. A przynajmniej ja miałbym taki plan.

Za ile?

REKLAMA

To jest właśnie to pytanie, na które wciąż potrzebujemy odpowiedzi. Ale raczej nie będzie to tanie auto, skoro ma konkurować m.in. z Audi Q3. A niemiecki crossover startuje od 144 900 zł...

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA