Wiadomości

Kolejny latający samochód na horyzoncie. Niestety – nie wystartuje za szybko

Wiadomości 03.11.2020 36 interakcji

Kolejny latający samochód na horyzoncie. Niestety – nie wystartuje za szybko

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski03.11.2020
36 interakcji Dołącz do dyskusji

Co, znowu latający samochód? Owszem, ale tym razem robi dobre wrażenie i wygląda na to, że naprawdę lata, a to już duży sukces. Przed państwem AirCar – latający samochód, który wygląda dobrze.

Latające samochody to ciągle mrzonki i pieśń odległej przyszłości. Nie przeszkadza to jednak niektórym twórcom opracowywać kolejne wariacje na ten temat. Prezentowaliśmy ostatnio PAL-V Liberty, który miał podstawową wadę jako latający samochód – niestety nie latał. Czyniło to jego zakup kompletnie bezsensownym sposobem na wyrzucenie pół miliona euro w błoto. Kolejnym modelem, który ma pomóc spełnić marzenia ludzkości o zakorkowanym niebie jest AirCar, czyli latający samochód prosto ze Słowacji. Właśnie odbył dziewiczy lot i wygląda na to, że jest całkiem sensowną propozycją dla kogoś, kto chciałby czasem wzbić się w powietrze i samodzielnie pilotować, ale jednocześnie gardzi nowoczesnymi wymysłami w rodzaju śmigłowców, czy awionetek. Jest takim samolotowym konserwatystą.

AirCar jako latający samochód jest zaskakująco mało uciążliwy

Prezentowany wcześniej PAL-V Liberty wymagał skomplikowanej procedury startowej, podczas której kierowca/pilot musiał wyjść z pojazdu, rozłożyć wirniki, stateczniki, wrócić do środka, odpalić silniki i dopiero próbować wzbić się w powietrzu. AirCar można porównać do samochodu cabrio z elektrycznie składanym dachem. Naciska się guzik i magia dzieje się sama. Ciekawym zabiegiem jest wydłużający się ogon, który nie razi tak mocno podczas jazdy po drogach. Auto ma dwa miejsca w kabinie, która jak widać na filmiku wygląda bardzo podobnie do wnętrz współczesnych samochodów. Ma nawet tablet na środku. Niestety producent nie podaje żadnych informacji o silniku, jego pojemności oraz mocy. Poinformował jednak, że w przyszłości będzie dostępna wersja czteromiejscowa oraz amfibia. Od razu kojarzy mi się James Bond i jego pływający Lotus Esprit.

AirCar Amfibia

Problemem może być poruszanie sie i parkowanie latającym samochodem AirCar, ponieważ śmigło jest cały czas widoczne. Manewrów nie ułatwia długość samochodu. Ponadto w przeciwieństwie do PAL-V Liberty, AirCar nie ma jeszcze homologacji, więc nie może poruszać się po drogach, nie jest również dopuszczony do ruchu w powietrzu. Proces certyfikacji potrwa kilka lat. Ponadto trudno sobie wyobrazić coś bardziej jednorazowego niż latający samochód. Każda stłuczka to potencjalne zagrożenie życia podczas lotu. Ponadto to nadal ciekawostka bez żadnej realnej możliwości zastosowania w prawdziwym ruchu samochodowym. Nie mogę znaleźć odpowiedzi na inne istotne pytanie – dlaczego podczas lotu nadal działa napęd na tylną oś, przez co koła się bezsensownie kręcą w powietrzu. Jedno trzeba przyznać – AirCar wygląda naprawdę dobrze.

AirCar

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać