REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Ciekawostki

60 tysięcy złotych - tyle może kosztować parkowanie w galerii handlowej

Parkowanie może być dość drogie, o czym przekonało się już wielu kierowców. Wśród nich jest właściciel ciemnozielonego Renault Megane, który będzie musiał zapłacić 60 tys. zł za parkowanie na terenie Galerii Łódzkiej. Ale pewnie się z tego wywinie.

11.04.2018
14:29
60 tysięcy złotych – tyle może kosztować parkowanie w galerii handlowej
REKLAMA
REKLAMA

Auto stoi porzucone na parkingu Galerii Łódzkiej od 20 lipca 2016 roku, czyli - jak wyliczyła lokalna gazeta - od już prawie 15 tysięcy godzin!

Porzucony samochód na parkingu

Zielone Renault Megane stoi smutne, zakurzone i zapomniane. A rachunek za parkowanie rośnie. Zgodnie z cennikiem Galerii Łódzkiej, pierwsze trzy godziny parkowania są bezpłatne, dwie kolejne kosztują w sumie 5 złotych, a każda następna rozpoczęta godzina to już kolejne 4 złote. Łatwo więc obliczyć, że rachunek właściciela porzuconego auta wynosi już prawie 60 tys. zł!

Kierownicy centrum handlowego wielokrotnie podejmowali próby kontaktu z właścicielem porzuconego renault. Zgłosili także sprawę na policję. Jednak od ponad półtora roku samochód nie został odebrany – informuje Karolina Woźniak z firmy zajmującej się PR galerii.

Fot. www.facebook.com/lodzpl

A policja i straż miejska rozkładają ręce

Wydawać by się mogło, że w takiej sytuacji wystarczy zadzwonić po policję lub straż miejską, a ta odholuje samochód. Nic bardziej błędnego! Funkcjonariusze obu służb nie mają podstaw prawnych, aby interweniować na prywatnym parkingu galerii handlowej.

Galeria Łódzka powinna wystąpić na drogę sądową, żeby ściągnąć dług i zmusić właściciela do zabrania auta – poradził Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej.

Policjanci sprawdzili jedynie, czy auto nie pochodzi z kradzieży. A ponieważ w papierach pojazdu wszystko się zgadzało - po prostu odjechali. Dodatkowo funkcjonariusze twierdzą, że w czasie swojego długotrwałego postoju samochód przechodził z rąk do rąk kolejnych właścicieli i trudno ustalić, do kogo należy obecnie. Zapewne do tzw. słupa.

Fot. Lila Sayed / Express Ilustrowany

Jest ciąg dalszy!

Najwyraźniej artykuł w lokalnej prasie zrobił swoje, ponieważ auto już zniknęło z parkingu Galerii Łódzkiej. Po niespełna dwóch latach od opuszczenia, pojazd został wreszcie odholowany. Rachunek nadal jednak nie jest opłacony - przecież 60 tysięcy za parkowanie pozwoliłoby kupić nowe Renault Megane w salonie.

REKLAMA

Ostatnio podobna sytuacja miała miejsce warszawskiej Galerii Północnej. Na Grupie Warszawskie Maluchy na Facebooku poszukiwano właściciela fiata 126p, który zbyt długo stał na tamtejszym parkingu.

Autku groziło odholowanie na strzeżony parking na koszt właściciela. Widać dla niektórych zadaszone parkingi galerii handlowych są doskonałym miejscem na przechowywanie swoich samochodów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA