W Action rzucili gry na Switcha za 35 zł. Kupiłem podróbkę Mario Kart

Czy uwierzyłbyś, gdyby ktoś ci powiedział, że na półce w Action, tuż obok zapachowych świec i płynu do mycia naczyń, leżą gry na Nintendo Switch? I to w cenie, która sprawia, że przecierasz oczy ze zdumienia?

Gdy w internecie rozeszła się wieść, że w Action pojawiły się gry na Nintendo Switch za jedyne 34,99 zł, poczułem zew polskiej cebuli. Tytuły takie jak Mario + Rabbids w cenie jednej średniej pizzy? To brzmiało zbyt dobrze, by mogło być prawdziwe. Bez chwili wahania ruszyłem w trasę, obierając za cel trzy najbliższe sklepy Action w mojej okolicy, z nadzieją na wyrwanie najlepszych kąsków i sprawdzenie, czy ta niewiarygodna promocja to nie jest przypadkiem jakiś błąd.

Moja wyprawa rozpoczęła się od największego Action w okolicy. Już na wejściu czekała na mnie wielka reklama, która kusiła twarzą maskotki Nintendo, Mario.

Przemierzyłem znajome alejki, mijając po drodze dobrze znane półki - ale niefart zwyciężył. Na miejscu czekało mnie tylko rozczarowanie. Pusta przestrzeń na półce i samotnie zwisająca etykieta z ceną 34,99 zł były świadectwem, że ktoś był szybszy.

W drugim sklepie, mniejszym i schowanym nieco na uboczu, tliła się jeszcze nadzieja. I rzeczywiście – znalazłem wielki, promocyjny karton! Niestety, jego zawartość wyglądała jak po przejściu huraganu. Najbardziej pożądane tytuły, czyli\ Mario i Rabbids, dawno zniknęły.

Zostały produkcje skierowane do najmłodszych graczy, takie jak Psi Patrol czy Gigantosaurus.

Ostatnim przystankiem był trzeci, najdalej położony (praktycznie w innej miejscowości) sklep. Tutaj sytuacja była niemal identyczna – po najlepszych grach ani śladu.

Pogodzony z porażką, zacząłem przeglądać to, co zostało. Właśnie wtedy dopadła mnie typowa dla tego miejsca myśl: nie wyjdę stąd z pustymi rękami.

Mój wzrok przykuło pudełko z grą DreamWorks All Star Kart Racing - tytułem, który na pierwszy rzut oka wyglądał jak klon Mario Kart, ale z postaciami z uniwersum DreamWorks, takimi jak Shrek czy Po. Zrezygnowany, ale jednocześnie zaciekawiony, postanowiłem dać mu szansę.

Skoro nie udało się zdobyć głównego celu, ta podróbka gokartowych przygód Mario i spółki musiała wystarczyć. W sumie - to była kwintesencja zakupów w Action. Nawet jeśli nie znajdziesz tego, po co przyszedłeś, i tak coś kupisz.

Przeczytaj więcej o dobrych grach:

To absolutnie kluczowa informacja, którą trzeba podkreślić. Promocja w Action jest świetna cenowo, ale ma jeden, istotny haczyk:

W pudełku NIE ZNAJDUJE SIĘ fizyczny kartridż z grą. Zamiast tego otrzymujemy jedynie kod do pobrania cyfrowej wersji gry z Nintendo eShop.

Dla wielu graczy nie będzie to problemem, ale dla kolekcjonerów, którzy cenią sobie fizyczne wydania, oraz dla osób, które chciałyby w przyszłości grę odsprzedać, jest to informacja kluczowa. Płacisz za puste pudełko i cyfrową licencję przypisaną na stałe do twojego konta Nintendo.

Oto tytuły, które (teoretycznie) można było znaleźć w ramach promocji:

Moje polowanie zakończyło się połowicznym sukcesem. Nie zdobyłem tego, na co polowałem, ale wyszedłem ze sklepu z nową grą, wydając mniej niż na bilet do kina. A nuż okaże się, że wyścigi ze Shrekiem i Po będą równie wciągające, co te z Mario i Luigim. Prawda? PRAWDA?