Muskowi nie podobają się prognozy pogody. Po cichu likwiduje tamtejszy instytut meteorologii
Stany Zjednoczone to kraj dotykany licznymi i różnorodnymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Dlatego obecna administracja Donalda Trumpa uważa, że rozmontowanie tamtejszego odpowiednika IMGW to świetny pomysł.

W ubiegłym roku media na całym świecie zelektryzowała informacja, że Project 2025 - plan reorganizacji struktur amerykańskiego rządu po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - zawiera zapiski, w myśl których tamtejszy odpowiednik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ma zostać zlikwidowany, zrestrukturyzowany lub sprywatyzowany.
To z kolei mogłoby mieć katastrofalne skutki dla Amerykanów, biorąc pod uwagę, że Narodowa Agencja Oceanów i Atmosfery (National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA) odpowiedzialna jest także za ostrzeganie przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. W prywatnych rękach to od najmożniejszych obywateli Stanów Zjednoczonych zależałoby, kto i jak wcześnie miałby dostęp do informacji o huraganach czy gwałtownych opadach deszczu.
Administracja Donalda Trumpa nie potrzebuje prognozy pogody
Jak informuje serwis The Verge, republikanie nie rzucali słów na wiatr. Administracja Donalda Trumpa poinformowała NOAA o wypowiedzeniu umowy najmu budynku, w którym znajduje się Centrum przewidywania pogody i klimatu. Jak wyjaśnia serwis, budynek z którego działa centrum "został zaprojektowany w celu zintegrowania wielu centrów prognoz w jednym budynku, aby poprawić wydajność operacyjną". W budynku znajduje się także wyspecjalizowany sprzęt telekomunikacyjny do przesyłania danych pogodowych i prognoz na terenie całych Stanach Zjednoczonych i za granicę.
Informacja ma pochodzić od jednego z pracowników NOAA i miała zostać potwierdzona przez dwóch byłych, "wysokich rangą" pracowników agencji.
Z kolei z informacji, które pozyskał serwis Axios wynika, że kierowany przez Elona Muska Departament ds. efektywności rządu (DOGE) dokonał anulowania wynajmu kilku budynku zajmowanych przez NOAA.
W ubiegłym tygodniu dokonano także zwolnień około 10 proc. wszystkich pracowników Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery, lecz docelowo DOGE dąży do zwolnienia połowy wszystkich pracowników.
Mogę powiedzieć, że straty będą i już są druzgocące. Uwierz mi, gdy mówię, że możesz nie wiedzieć o całej pracy, która odbywa się za kulisami, ale jeśli te cięcia będą kontynuowane, odczujesz je osobiście w pewnym momencie, gdy praca [dokonana dotychczas przez NOAA] zniknie [...] Redukcja personelu NOAA będzie niezmiennie kosztować nie tylko życie, ale także miliony - jeśli nie miliardy - dolarów
- powiedział serwisowi The Verge pracownik NOAA, któremu zapewniono anonimowość.
Jak informuje serwis Vox, ze względu na drastyczne cięcia zatrudnienia w NOAA na Alasce już teraz odczuwane są braki kadrowe. NOAA musiała zaprzestać wypuszczania balonów meteorologicznych na zachodniej Alasce ze względu na brak odpowiednich pracowników. Celem wypuszczania balonów meteorologicznych jest umieszczanie sond meteorologicznych na wysokościach zbyt wysokich dla samolotów, ale i zbyt niskich dla satelitów. Tak zebrane dane są podstawowym źródłem informacji w modelowaniu meteorologicznym, które z kolei wykorzystywane jest w m.in. przygotowaniu prognozy pogody.