Stworzyli pogotowie sylwestrowe. Chcą pomóc przestraszonym zwierzętom
Będziemy łącznikiem pomiędzy tymi co znaleźli i tymi co zgubili – mówią członkowie białostockiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Chcą pomagać zwierzętom, które przez stres uciekły, by mogły wrócić bezpiecznie do swojego domu.
Białostocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ) uruchomił „sylwestrowe pogotowie”. Organizatorzy akcji zauważają, że „wystraszone zwierzęta nie potrafią znaleźć drogi powrotnej do domu”, więc należy im w tym pomóc. Każdy, kto zauważy przestraszone zwierzę lub też to jego zwierzak ucieknie, może zadzwonić (505-978-439) bądź zgłosić zauważone czy zagubione stworzenie na Facebooku.
Jeżeli widzisz zagubionego zwierzaka nie zostawiaj go na ulicy! Zabierz go do domu.
Gdyby to był twój pupil tego właśnie oczekiwałbyś od innych ludzi. Zrób mu zdjęcie i wyślij na nasze wydarzenie lub w wiadomości na FB. Jeżeli zgubisz zwierzaka powiadom nas o tym! Wyślij nam jego aktualne zdjęcie z opisem, imieniem, okolicznościami i miejscem zaginięcia. Nie zapomnij o swoim numerze telefonu!
Wiele organizacji zajmujących się dbaniem o zwierzęta będzie w sylwestrową noc przyjmować zgłoszenia związane z zagubionymi stworzeniami. Warto poszukać lokalnych oddziałów czy schronisk, które instruują, jak reagować, gdy spotka się przestraszone zwierzę.
W ubiegłym roku w Lidzbarku Warmińskim podczas sylwestrowej nocy konie i kucyki biegały po drodze wojewódzkiej. Zwierzęta przestraszyły się wystrzałów.
Warszawski oddział OTOZ Animals informował, że po ostatnim sylwestrze otrzymał prawie 200 zgłoszeń w sprawie błąkających się zwierzaków
"Zakrwawiony łabędź we Władysławowie z uszkodzonym dziobem, niestety poddany eutanazji przez lekarza weterynarii, piesek w Warszawie znaleziony martwy prawdopodobnie po wypadku komunikacyjnym. Także wiele ptaków, które tracą życie podczas sylwestra oraz tysiące zaginionych zwierząt, które często uciekają w popłochu i nie znajdują drogi do domu! Tak skończył się zeszłoroczny sylwester" – podsumowała organizacja.
Niestety, oddział informuje również o pierwszych niebezpiecznych zdarzeniach, które mogły skończyć się tragedią. Przestraszona wystrzałami sunia wpadła pod koła samochodu. Na szczęście została zabezpieczona przez patrol i zawieziona do schroniska, gdzie pomocy udzielili jej lekarze weterynarii.
